Wymiana oświadczeń poznańskich klubów trwa. Władze obu klubów zamiast spotkać się w zaciszu gabinetów, razem z władzami miasta, wolą na razie przerzucać się medialnymi komunikatami. Oto odpowiedź Warty Poznań na poranne oświadczenie Lecha.
Przypomnijmy, władze Kolejorza stwierdziły, że chciały uregulować swoje zobowiązania wobec Warty za transfer Jakuba Modera, ale ze względu na przekształcenia własnościowe u Zielonych, nie były w stanie ustalić, kto powinien te pieniądze otrzymać. Oficjalnie też przyznały, że kwota wynajmu 90 tysięcy za mecz, która pojawiła się w wypowiedziach sterników Warty, jest kompletnie nierealna. Lech też zaprzeczył, jakoby stawiał przeszkody przeciwko grze Warty przy Bułgarskiej.
W związku z tym oświadczeniem, władze drugiego poznańskiego klubu kilka godzin później przedstawiły własny punkt widzenia. Oczywiście w medialnym komunikacie.
– Bardzo chcielibyśmy przedstawić nasze stanowisko dotyczące kosztów wynajmu Stadionu Miejskiego i rozgrywania tam oficjalnych meczów, ale przed przystąpieniem do negocjacji zostaliśmy zobowiązani przez operatora obiektu do podpisania klauzuli o zachowaniu poufności. Szanujemy jej zapisy i nie będziemy publicznie komentowali kwestii finansowych – czytamy we wstępie.
Władze Zielonych zwróciły uwagę na otwarcie dyskusji nie tylko wokół samych kosztów, ale też korzyści finansowych wynikających z zarządzania Stadionem Miejskim, które są po stronie Lecha.
– Tylko w 2024 roku POSiR przeznaczy na prace modernizacyjne na stadionie pięć milionów złotych. Nikt w Warcie nie oczekuje tego, żeby Lech dokładał do jej gry na stadionie przy Bułgarskiej. Zależy nam jednak na tym, żeby umowa została wynegocjowana z uwzględnieniem realnego bilansu kosztów i przychodów. Przykładowo: czy przy podziale kosztów utrzymania murawy na stadionie Warta będzie się dokładała do pensji pracowników, którzy dbają też o boiska treningowe, z których korzysta wyłącznie Lech? – dopytują przedstawiciele Warty.
Klub, który w ostatnich sezonach rozgrywał domowe spotkania na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim, przedstawił też jasne stanowisko w sprawie transferu wychowanka Zielonych, Jakuba Modera, z Lecha do Brighton w 2020 roku.
– Na początku maja minął rok od prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, który jednoznacznie orzekł, iż podmiotem uprawnionym do otrzymania części pieniędzy z tego transferu nie jest KS Warta. Złożenie przez to stowarzyszenie skargi kasacyjnej nie wpływa na prawomocność wyroku. Mimo to, do dziś nie otrzymaliśmy wspomnianych pieniędzy – czytamy w oświadczeniu
Stanowisko Warty Poznań S.A. 📝
▶️ https://t.co/ZwTOQceLkI pic.twitter.com/weMVyf7T7l— Warta Poznań (@WartaPoznan) June 5, 2024
Stadion Miejski w Poznaniu to jedyny obiekt w mieście, który spełnia wymogi dla klubów grających w dwóch najwyższych klasach rozgrywkowych w naszym kraju, co potwierdził PZPN w niedawnym procesie licencyjnym.
– Niestety, mimo wieloletnich starań i licznych inicjatyw podejmowanych przez Wartę, przy Drodze Dębińskiej 12 nie ma obecnie niczego, do czego klub mógłby wrócić. Jednocześnie byliśmy przez przedstawicieli władz miasta zachęcani do tego, żeby Warta znów grała w Poznaniu. Zapewniano nas też o gotowości wsparcia przy tych staraniach. Głęboko wierzymy w to, że w tym krytycznym momencie taka pomoc ze strony władz miasta zostanie nam udzielona – apelują władze spadkowicza z Ekstraklasy.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Mateusz Stolarski: Wierzę, że dyscyplina zaprowadzi mnie do wielkich rzeczy (WYWIAD)
- Kazimierz Moskal, czyli nie da się dwa razy wejść do tej samej Wisły
- Litwini wskazują drogę. Wolą walkower i karę niż grę z Białorusią
- Sprzedawcy marzeń. Włosi ściągają do akademii młodzież z całego świata i szkodzą sami sobie
- Skąd wzięła się solidność i powtarzalność osiąganych wyników u Szwajcarów?
Fot. Newspix