Edi Andradina uważa, że w finale Pucharu Polski Pogoń Szczecin ruszy odważnie do przodu, natomiast Wisła Kraków będzie szukała swoich szans z kontrataków.
49-latek rozegrał łącznie w Ekstraklasie 186 spotkań, z czego zdecydowaną większość – 139 – w barwach Pogoni Szczecin. Dla “Portowców” zdobył 37 bramek.
Już 2 maja Pogoń Szczecin zagra z Wisłą Kraków w finale Pucharu Polski. Jeżeli to zespół z woj. zachodniopomorskiego okaże się lepszy w najbliższy czwartek, wywalczy pierwsze trofeum w historii klubu.
– To finał i nie będzie łatwo. Nie ma mowy o zlekceważeniu przeciwnika. “Portowcy” zagrają z Wisłą, która występuje obecnie poziom niżej, lecz to cały czas wielka, historyczna marka. Pogoń na pewno zagra odważnie i narzuci swój styl gry. Zobaczymy tylko, czy przełoży się to na wynik. “Portowcy” muszą zachować czujność i pamiętać, że trzeba zabezpieczyć także grę w defensywie. “Biała Gwiazda” będzie się bronić i wyprowadzać kontrataki – tłumaczy w rozmowie z “TVP Sport” Andradina.
Brazylijczyk został również zapytany o ocenę dotychczasowej kadencji Jensa Gustafssona, który pracę w Szczecinie rozpoczął w czerwcu 2022 roku.
– Kibice mają prawo do swojego zdania, ale trzeba pamiętać, że często kierują się emocjami. Gustafsson dostał od klubu zaufanie, władze zachowały cierpliwość i teraz wszyscy na tym skorzystali. Preferowany przez niego styl gry bardzo mi odpowiada. Pogoń gra ofensywnie i jest konsekwentna w tym, co chce robić na boisku, chociaż oczywiście nie zawsze wszystko się udaje. To jednak dobry kierunek. Jako byłego zawodnika cieszy mnie to, że Pogoń cały czas się rozwija. Klub jest poukładany, a prezes Jarosław Mroczek bardzo dba o organizację – tłumaczy Edi Andradina.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- NARADY W RADOMIU – ZAGROŻONY TRENER I DYREKTOR
- REAL VS BAYERN – HISTORIA KLASYKU W CHAMPIONS LEAGUE
- JAGIELLONIA MA OFENSYWĘ NA MIARĘ WIELKIEJ WISŁY KRAKÓW
Fot. FotoPyk