Reklama

Propalestyński marsz przed meczem Norwegia – Izrael. Doszło do starć

Michał Kołkowski

Opracowanie:Michał Kołkowski

12 października 2025, 09:01 • 2 min czytania 6 komentarzy

Norwegia zdemolowała wczoraj u siebie Izrael 5:0 i jest coraz bliżej bezpośredniego awansu na mistrzostwa świata 2026. Spotkanie odbyło się w napiętej atmosferze w związku z protestami środowisk propalestyńskich. 

Propalestyński marsz przed meczem Norwegia – Izrael. Doszło do starć

Już wiele tygodni temu przedstawiciele norweskiej federacji zadeklarowali, że dochód z domowego starcia z Izraelem przeznaczą na wsparcie dla mieszkańców Strefy Gazy. Można się było zatem domyślać, że mecz stanie się zarzewiem demonstracji o pozasportowym charakterze.

Reklama

Demonstracja przed meczem Norwegia – Izrael. Zaroiło się od flag Palestyny

We wrześniu światło dzienne ujrzał raport ONZ, w którym działania Izraela w Gazie podsumowano jako „wypełniające znamiona ludobójstwa”. Między innymi o tym przypominali protestujący, którzy przemaszerowali przed wczorajszym meczem w okolicach stadionu w Oslo. Norweskie media informują, że w propalestyńskiej demonstracji wzięło udział około tysiąca osób. Wielu z nich trzymało w dłoniach race, czerwone kartki oraz flagi Palestyny.

W pewnym momencie doszło do starć protestujących z funkcjonariuszami zabezpieczającymi organizację meczu. Użyto gazu łzawiącego, a kilka osób zostało aresztowanych za zbyt agresywne zachowanie względem policjantów.

Propalestyńskie gesty widać było także w trakcie samego meczu Norwegia – Izrael.

Jeden z kibiców wbiegł na murawę w koszulce „Free Gaza”, a na trybunach rozwinięto sporych rozmiarów flagę Palestyny. – To wstyd dla sportu, że doszło do tego meczu, i wstyd dla wszystkich, którzy dopuścili się ludobójstwa – stwierdziła w rozmowie z NRK Fakhra Salimi, jedna z uczestniczek przedmeczowego protestu.

Po sześciu spotkaniach eliminacyjnych Norwegia – z kompletem zwycięstw – zajmuje pierwsze miejsce w grupie. Izrael jest trzeci.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

6 komentarzy

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Mistrzostwa Świata 2026

Reklama
Reklama