Reklama

Transparent, śpiewy. Polscy kibice demolują Donalda Tuska

Jakub Białek

12 października 2025, 22:17 • 2 min czytania 121 komentarzy

Donald Tusk przyjechał do Kowna na mecz reprezentacji Polski, co spotkało się z… przewidywalną reakcją ze strony polskich kibiców. Szef rządu został mocno zjechany przez polskich fanatyków.

Transparent, śpiewy. Polscy kibice demolują Donalda Tuska

Cios w plecy premiera Polski został wyprowadzony ze strony kibiców Lechii Gdańsk. To właśnie na ich fladze został wywieszony transparent o treści: „Nie jesteś, nie byłeś, nie będziesz kibicem reprezentacji Polski!”. Obok napisu jest namalowana twarz polityka KO z wąsem stylizowanym na jednego z austriackich akwarelistów. Na czole szefa rządu dodano niemiecką flagę.

Reklama

Już jakiś czas temu kibice z Gdańska wywiesili podobny transparent na swoim stadionie. Jego treść brzmiała: „Nie jesteś, nie byłeś, nie będziesz nigdy kibicem Lechii!”.

Transparent o Donaldzie Tusku w Kownie

Premier nasłuchał się ponadto pod swoim adresem także dobrze znanej polskim kibicom przyśpiewki. Kilka razy zostało zaśpiewane „Donald matole, twój rząd obalą kibole”. Do Kowna przyjechało wielu tzw. kumatych kibiców. Po mieście przed meczem przechadzało się sporo grup noszących klubowe barwy.

Mimo tego festiwalu nieprzyjemności, sam premier zdawał się dobrze bawić.

Tusk oglądał mecz w towarzystwie Igny Ruginiene, litewskiej szefowej rządu, która osobiście wręczyła mu uroczyste zaproszenie podczas wizyty w Warszawie. Litwini chcą zacieśnić swoje relacje z Polską, między innymi ze względu na zagrożenie ze strony Rosji. – Przyjaźń polsko-litewska nie wymaga żadnego uzasadnienia. To wspólna historia, wspólne geopolityczne interesy i bardzo dobra współpraca bilateralna. Symbolicznym dowodem na to jest zaproszenie, jakie dostałem od pani premier – mówił polityk po spotkaniu z Ruginiene.

Zaproszenie dla Donalda Tuska. Litwa chce zacieśnić relacje z Polską

Kibice z kolei doskonale pamiętają mu mecz z 2011 roku, kiedy to na stadionie w Kownie doszło do wielkiej rozróby. Podczas meczu polscy fanatycy pobili się z policją, wyrywali krzesełka i niszczyli ogrodzenia oraz wejścia na stadion. Po ekscesach zatrzymano sześćdziesiąt osób. Donald Tusk nazwał uczestników tych wydarzeń bandytami i zapowiedział koniec tolerancji dla kibolskich wybryków. W tamtym okresie – ze względu na tę, ale też inne wypowiedzi czy działania – stał się wrogiem polskich trybun.

WIĘCEJ KORESPONDENCJI Z KOWNA:

Fot. FotoPyK

121 komentarzy

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama