Reklama

Zbigniew Boniek zabrał głos ws. Złotej Piłki. „Niech oddadzą tytuł Lewandowskiemu”

Aleksander Rachwał

22 września 2025, 12:13 • 2 min czytania 25 komentarzy

Do rozpoczęcia tegorocznej gali Złotej Piłki pozostały już tylko godziny. Piłkarski świat oczekuje na to, kto zostanie wskazany najlepszym piłkarzem roku, ale są też głosy wyrażające brak ekscytacji uroczystością. W tej grupie jest Zbigniew Boniek, który w rozmowie z WP Sportowe Fakty mówi wprost: – Specjalnie mnie to wydarzenie nie interesuje.

Zbigniew Boniek zabrał głos ws. Złotej Piłki. „Niech oddadzą tytuł Lewandowskiemu”

Ousmane Dembele, a może jednak Lamine Yamal lub Raphinha? W czyje ręce powędruje statuetka uznawana za najbardziej prestiżową indywidualną piłkarską nagrodę świata, dowiemy się już niebawem. Zbigniew Boniek nie będzie jednak czekał na rozstrzygnięcie z wypiekami na twarzy.

Reklama

Powiem tak: najpierw niech oddadzą Robertowi tytuł, na który w pełni zasłużył w 2020 roku, a dopiero później będę się interesował tym plebiscytem – stwierdził były prezes PZPN w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

Zbigniew Boniek: Obecnie łatwiej zdobyć Złotą Piłkę

To oczywiście nawiązanie do sytuacji sprzed pięciu lat, kiedy organizatorzy odwołali plebiscyt w związku z pandemią Covid-19. „Lewy” był wówczas w znakomitej formie i uchodził za murowanego kandydata do tytułu. Rok później zajął drugie miejsce za Leo Messim.

Boniek, choć nie interesuje go Złota Piłka, ma swoje zdanie na temat potencjalnego wyniku konkursu.

Na Yamala jest za wcześnie, nie wydaje mi się, by zasługiwał na nagrodę już teraz. Bo czy wygrał Ligę Mistrzów? No właśnie – wskazuje były piłkarz.

Zdaniem medalisty mistrzostw świata z 1982 roku, obecnie łatwiej jest wygrać Złotą Piłkę niż w czasach, gdy karty w tym plebiscycie rozdawali Messi i Cristiano Ronaldo.

Dziś plebiscyt ma zupełnie inny charakter niż kiedyś. Liczą się sympatie, sponsorzy. Kilka lat temu był Leo Messi, Cristiano Ronaldo, czyli zawodnicy nie do przeskoczenia. Czy teraz są mocniejsi rywale? Nie uważam tak. Obecnie panuje bezkrólewie i łatwiej zdobyć Złotą Piłkę – podsumował Zbigniew Boniek.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO O ZŁOTEJ PIŁCE:

Fot. Newspix

25 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Kacper Tomasiak: Jeśli będzie progres, to za rok powinienem walczyć o miejsca na podium

Sebastian Warzecha
0
Kacper Tomasiak: Jeśli będzie progres, to za rok powinienem walczyć o miejsca na podium
Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama