Reklama

Harry Kane znów pójdzie transferowym śladem Roberta Lewandowskiego?

Przemysław Michalak

20 września 2025, 11:03 • 1 min czytania 5 komentarzy

Harry Kane rok po odejściu Roberta Lewandowskiego do Barcelony wypełnił lukę po nim w Bayernie. Rozwiązał wtedy problemy monachijskiego klubu, który w pierwszym sezonie po utracie naszego rodaka nie potrafił ustabilizować pozycji napastnika na odpowiednim poziomie. Teraz możliwe, że Kane znów pójdzie śladem Lewandowskiego.

Harry Kane znów pójdzie transferowym śladem Roberta Lewandowskiego?

Jak donosi kataloński „El Nacional”, Barcelona jest coraz mniej nastawiona na sprowadzenie angielskiego snajpera po zakończeniu obecnego sezonu, gdy spodziewane jest zakończenie współpracy z „Lewym” po wygaśnięciu kontraktu.

Reklama

Harry Kane zastąpi Roberta Lewandowskiego w Barcelonie?

Latem przyszłego roku Kane będzie miał już tylko rok do końca umowy w Monachium, co miałoby wpływ na jego cenę. Kwota transakcji mogłaby wtedy wynieść ok. 50 mln euro.

Zdaniem Deco, dyrektora sportowego Blaugrany, 32-letni napastnik idealnie pasowałby do stylu gry drużyny. Doskonale z niemieckich boisk zna go trener Hansi Flick, który także jest orędownikiem tego transferu.

Włoskie media już sugerują, że jeśli Kane zdecyduje się na odejście, jego następcą w ataku Bayernu mógłby zostać Dusan Vlahović z Juventusu.

Co do Barcelony, ma ona na celowniku jeszcze jednego zawodnika monachijskiego giganta. Chodzi o stopera Dayota Upamecano, którego kontrakt obowiązuje tylko do czerwca 2026 i od stycznia może on swobodnie rozmawiać z innymi klubami.

Fot. Newspix

5 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Hiszpania

Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego

Wojciech Górski
15
Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego
Reklama
Reklama