Reklama

Jakub Kamiński o… korkach. „Trener Urban jest na to uczulony”. Wspomniał też o wizycie prezydenta

Wojciech Górski

08 września 2025, 12:24 • 3 min czytania 8 komentarzy

Jednym z największych wygranych wrześniowego zgrupowania jest Jakub Kamiński. Choć on sam tego tak nie odbiera. – Fajnie, że przełożyłem dobrą formę z Kolonii na reprezentację – mówił po meczu. Zwrócił też uwagę na szczegół, którego mocno pilnował Jan Urban. – Murawa była ciężka. Sam zmieniałem korki po rozgrzewce, bo się ślizgałem, a wiem, że trener Urban jest na to uczulony – opowiadał w strefie mieszanej.

Jakub Kamiński o… korkach. „Trener Urban jest na to uczulony”. Wspomniał też o wizycie prezydenta

Dobry mecz w Rotterdamie, jeszcze lepszy w Chorzowie. Jakub Kamiński przyjechał na zgrupowanie po niezłym początku sezonu w Bundeslidze, potwierdzonym pierwszą od dwóch lat bramką na niemieckich boiskach, i odegrał bardzo ważną rolę w pierwszych spotkaniach pod wodzą Jana Urbana.

Reklama

W obu meczach piłkarz FC Koeln był ustawiony blisko Roberta Lewandowskiego, grając jako podwieszony napastnik.

– Czy jestem wygranym zgrupowania? Cieszę się, że pomogłem, bo moja forma w Kolonii, choć to na razie też początek, wyglądała dobrze, więc fajnie, że to przełożyłem na reprezentację. Moja pozycja na boisku też była zbliżona do tej w Kolonii – mówił na gorąco.

Stadion Śląski jest dla niego szczęśliwy. Urodzony w Rudzie Śląskiej 23-latek w meczu z Finlandią najpierw zanotował asystę przy golu Matty’ego Casha, a później sam trafił do siatki, dobijając uderzenie Roberta Lewandowskiego.

– Trzy mecze, dwie asysty, bramka, więcej tutaj meczów musimy organizować – opowiadał ze śmiechem. – Rodzina była na trybunach, wsparcie było, więc mam nadzieję, że jak najwięcej takich spotkań będę tu zaliczał. No i również w Warszawie.

Jakub Kamiński: Trener ujął mnie tym, że chce grać w piłkę

Kamiński był pytany także o współpracę z trenerem Janem Urbanem.

– Czym mnie trener ujął? Tym, że chce grać w piłkę. Nie lubi prostych strat, ale oczekuje odwagi, szczególnie z przodu. Także mądrości w grze, bo to nie jest cały czas gra na ryzyku, ale taka mądra – tłumaczył.

Strzelec trzeciej bramki zwrócił także uwagę na mały szczegół, który najwidoczniej były trener Górnika Zabrze bierze pod lupę.

– Murawa była trochę ciężka, trzeba było się dostosować. Ja sam zmieniałem korki po rozgrzewce, bo się ślizgałem, a wiem, że trener Urban jest na to uczulony, żeby obuwie było dobrze dobrane – mówił.

Kamiński niedawno przełamał się w Bundeslidze, a na gola w kadrze czekał jeszcze dłużej, bo ponad trzy lata. Zapewnia jednak, że nie martwił się tym, kiedy znów trafi do siatki.

– Brak gola w kadrze mi nie ciążył. Sytuacji miałem dużo, ale brakowało skuteczności. Najbardziej brakowało mi tego, by w klubie złapać pewność siebie. Teraz mam to w Kolonii, strzeliłem też bramkę w Bundeslidze, na którą bardzo długo czekałem. Miejmy nadzieję, że to będzie mój sezon. Na to liczę – deklarował 23-latek.

I trzeba przyznać, że klucz faktycznie może tkwić właśnie w nowym pomyśle i zaufaniu, jakie Kamiński otrzymuje od nowego trenera Koeln Lukasa Kwasnioka. W jego zespole od początku jest ważną postacią, a na boisku ma dużo swobody. To komfort, na który nie mógł liczyć w Wolfsburgu.

Kuba Kamiński: Mecz z Wolfsburgiem będzie szczególny

Na meczu obecny był prezydent RP Karol Nawrocki, który po zakończeniu rywalizacji udał się do szatni, gdzie pogratulował piłkarzom zwycięstwa.

– Pan prezydent był w szatni, parę słów powiedział, to zawsze fajne wsparcie z trybun. Fajnie, że usłyszeliśmy kilka ciepłych słów, bo wiadomo, że też grał w piłkę, więc jest zagorzałym fanem – mówił Kamiński o jego wizycie.

Teraz przed zawodnikiem powrót na ligowe boiska. I od razu starcie ambicjonalne, bowiem w weekend FC Koeln zagra na wyjeździe z VfL Wolfsburg.

– Mecz z Wolfsburgiem, wiadomo, szczególny. Volkswagen Arena będzie czekać. Zrobię wszystko, żeby pokazać, że z Kolonią walczymy o trzy punkty – zapewnił.

Z Chorzowa Wojciech Górski, Weszło

WIĘCEJ O MECZU POLSKA – FINLANDIA NA WESZŁO:

Fot. Newspix

8 komentarzy

Uwielbia futbol. Pod każdą postacią. Lekkość George'a Besta, cytaty Billa Shankly'ego, modele expected Goals. Emocje z Champions League, pasja "Z Podwórka na Stadion". I rzuty karne - być może w szczególności. Statystyki, cyferki, analizy, zwroty akcji, ciekawostki, ludzkie historie. Z wielką frajdą komentuje mecze Bundesligi. Za polską kadrą zjeździł kawał świata - od gorącej Dohy, przez dzikie Naddniestrze, aż po ulewne Torshavn. Korespondent na MŚ 2022 i Euro 2024. Głodny piłki. Zawsze i wszędzie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama