Reklama

Cristiano Ronaldo śrubuje rekord. Kolejne gole w reprezentacji Portugalii [WIDEO]

Przemysław Michalak

06 września 2025, 20:14 • 1 min czytania 6 komentarzy

Cristiano Ronaldo nie przestaje śrubować swoich rekordów związanych z reprezentacją Portugalii. W sobotę strzelił gole nr 139 i 140 w narodowych barwach.

Cristiano Ronaldo śrubuje rekord. Kolejne gole w reprezentacji Portugalii [WIDEO]

Uczynił to przy okazji eliminacyjnego meczu z Armenią. Portugalczycy wygrali na wyjeździe 5:0, efektownie zaczynając rywalizację w grupie, w której mają jeszcze Irlandię i Węgry.

Reklama

Gole nr 139 i 140 Cristiano Ronaldo w reprezentacji Portugalii

CR7 najpierw trafił do siatki w 21. minucie. Po dośrodkowaniu Pedro Neto musiał dostawić nogę z najbliższej odległości.

Znacznie ładniejsza była bramka zdobyta tuż po przerwie. Ronaldo posłał bombę sprzed pola karnego i nie dał szans próbującemu interweniować Henriemu Avagyanowi.

40-letni Cristiano jest klasą dla siebie jeśli chodzi o strzelanie dla portugalskiej kadry. Ma na koncie więcej goli niż będący za nim Pauleta (47), Eusebio (41) i Luis Figo (32) razem wzięci.

W zespole Armenii do 60. minuty grał Wahan Biczachczjan z Legii Warszawa.

Armenia – Portugalia 0:5 (0:3)

  • 0:1 – Felix 10′
  • 0:2 – Cristiano Ronaldo 21′
  • 0:3 – Cancelo 32′
  • 0:4 – Cristiano Ronaldo 46′
  • 0:5 – Felix 61′

Fot. Newspix

6 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Mistrzostwa Świata 2026

Reklama
Reklama