Ekstraklasa rośnie, rozwija się i celuje w coraz ciekawsze transfery. Tego lata Widzew Łódź miał na celowniku piłkarza, za którego Chelsea niedawno płaciła dwanaście milionów euro. Młody snajper ma na koncie bramki w Premier League, Bundeslidze i… wielki skandal związany z jego transferem do Anglii.

– Mogę zdradzić, że rozmawialiśmy z absolutnie topowymi klubami w skali Europy. Na przykład z Chelsea FC, chcieliśmy ich napastnika. Nie chcę wchodzić w nazwiska, ale duże kluby wysyłają wielu piłkarzy na wypożyczenie, są różne opcje. To zawodnicy o dużej jakości. Napastnik, o którym mówię, jest bardzo ciekawy. Był już w innych klubach na wypożyczeniach – zdradził w rozmowie z Weszło Mindaugas Nikolicius, dyrektor sportowy Widzewa Łódź.
Zawodnikiem, który pasuje do tego opisu i którym interesował się RTS, jest David Datro Fofana. Potwierdził to także Tomasz Ćwiąkała.
Kulisy transferów Widzewa Łódź. „Chcieliśmy napastnika Chelsea” [WYWIAD]
Transfery. Widzew Łódź chciał napastnika Chelsea FC
David Datro Fofana to talent, który nie rozwinął skrzydeł, ale wciąż może to zrobić. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej ma dwadzieścia dwa lata i wciąż jest w szerokim składzie Chelsea (złośliwy powie, że skład The Blues jest tak szeroki, że ciężko w nim nie być). Klub z Londynu wypożyczał go do Unionu Berlin, Burnley oraz Goztepe, licząc na to, że piłkarz złapie cenne doświadczenie i wskoczy na poziom, który pozwala mu walczyć o swoje w stolicy Anglii.
Fofana zupełnie się od tych klubów nie odbił. Strzelił bramkę w Lidze Mistrzów dla Unionu. Wrzucił cztery sztuki w Premier League dla Burnley. W Turcji trafił dwukrotnie, po czym doznał poważnej kontuzji kolana. Wciąż obraca się więc w lepszym piłkarsko świecie, lecz na tyle zbliżył się do możliwości klubów Ekstraklasy, że Widzew postanowił spróbować szczęścia i rozmawiał z Chelsea o wypożyczeniu tego piłkarza. Bezskutecznie.
– Powiedział, że nie widzi siebie w Ekstraklasie – wyjawił Weszło Mindaguas Nikolicius.
Transfer Davida Datro Fofany do Polski byłby szalony z naszej perspektywy, lecz w jego karierze nie byłby nawet blisko najbardziej pokręconej historii, jaka mu się przydarzyła. Gdy bowiem trafił z Molde FK do Chelsea za rekordowe wówczas dwanaście milionów euro, afrykański klub, w którym się wychował, oskarżył Norwegów o… kradzież Fofany.
„Gra toczy się o sporą stawkę — pierwotnie Abidjan City wnioskował o zablokowanie transferu Fofany do Chelsea. Wściekła rodzina Davida w mediach społecznościowych kłóciła się wówczas z familią Marco Ne. Prosiła, żeby nie niszczyć kariery ich syna. Transfer doszedł do skutku, ale konsekwencje dla każdej ze stron wciąż mogą być poważne, o czym pisał prawnik Terry Brennan. Na podstawie dostępnych szczegółów ofert innych klubów, dowodzi on, że Abidjan City FC mógł zarobić na transferze Davida Datro Fofany nawet 3,5 miliona euro. Teraz Marco Taddei Ne może domagać się odszkodowania o podobnej wysokości” – pisaliśmy, przybliżając tę historię.
David Datro Fofana. Czy Molde ukradło najdroższego piłkarza w swojej historii?
WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:
- To już pewne. Śląsk Wrocław sięga po wychowanka Arsenalu [NEWS]
- Klub Ekstraklasy celuje w piłkarza z LaLiga! Kolejny duży transfer? [NEWS]
- Ciekawy transfer lidera. Był podstawowym piłkarzem Benfiki w Lidze Mistrzów [NEWS]
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix