Oficjalnie: Bayern dopiął głośny transfer. Koniec sagi

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

30 lipca 2025, 11:25 • 2 min czytania 4

Dobiega końca jedna z najgłośniejszych sag transferowych tego lata. Bayern Monachium oficjalnie poinformował, że Luis Diaz podpisał z klubem czteroletni kontrakt.

Oficjalnie: Bayern dopiął głośny transfer. Koniec sagi
Reklama

Sprowadzenie piłkarza na lewe skrzydło było priorytetem Bawarczyków w trwającym okienku. Z mistrzem Niemiec w ostatnim czasie łączeni byli m.in. Nico Williams czy Marcus Rashford, ale głównym celem transferowym Bayernu od dłuższego czasu był właśnie Diaz.

Oficjalnie: Luis Diaz zawodnikiem Bayernu Monachium

Początkowo Liverpool nie był w ogóle zainteresowany sprzedażą 28-latka, któremu do końca kontraktu pozostawały jeszcze dwa lata. Z czasem jego stanowisko w tej sprawie zaczęło słabnąć, na co wpływ miały także kosztowne transfery przychodzące mistrza Anglii. Ostatecznie stało się jasne, że jeśli do klubu wpłynie odpowiednio atrakcyjna oferta, The Reds prawdopodobnie ją zaakceptują.

Reklama

Bayern nie był jednak jedynym uczestnikiem wyścigu o podpis Kolumbijczyka. Zainteresowanie wykazywała także Barcelona, choć można było mieć poważne wątpliwości, czy hiszpański klub podołała finansowo wyzwaniu. Ostatecznie to Bawarczycy osiągnęli swój cel, a Barca zdecydowała się na wypożyczenie Rashforda z Manchesteru United. Według mediów, mistrz Niemiec zapłaci Liverpoolowi za skrzydłowego 70 milionów euro plus kolejne pięć w bonusach.

Jestem bardzo szczęśliwy, to dla mnie wiele znaczy, że jestem częścią Bayernu – to jeden z największych klubów na świecie. Chcę pomóc mojej nowej drużynie, moim sposobem gry w piłkę i moim charakterem. Moim celem jest zdobycie wszystkich możliwych tytułów i do tego będziemy dążyć każdego dnia jako zespół – skomentował swój transfer Diaz, cytowany przez oficjalną stronę klubu.

Diaz spędził w Liverpoolu trzy i pół roku. W tym czasie rozegrał 148 meczów, strzelił 41 goli i zaliczył 23 asysty.

WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

4 komentarze

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Polak trafił w drugim meczu z rzędu. Jego zespół się odrodził

redakcja
0
Polak trafił w drugim meczu z rzędu. Jego zespół się odrodził
Reklama

Niemcy

Niemcy

Polak trafił w drugim meczu z rzędu. Jego zespół się odrodził

redakcja
0
Polak trafił w drugim meczu z rzędu. Jego zespół się odrodził
Niemcy

UEFA ukarała niemieckie kluby. Powodem zachowanie kibiców

Braian Wilma
8
UEFA ukarała niemieckie kluby. Powodem zachowanie kibiców
Reklama
Reklama