Marcin Cebula w przeszłości cieszył swoimi występami kibiców Korony Kielce. Jest wychowankiem znajdującej się w okolicy Pogoni Staszów, ale do klubu ze stolicy województwa świętokrzyskiego trafił już w wieku 13 lat. W pierwszej drużynie zadebiutował jako 17-latek w maju 2013 roku w ekstraklasowym meczu przeciwko Polonii Warszawa. W sumie dla Korony zagrał w najwyższej klasie rozgrywkowej 150 razy. Później przywdziewał barwy Rakowa Częstochowa i Śląska Wrocław, a teraz może wrócić do drużyny z Kielc.

Jak poinformowało „Echo Dnia” Marcin Cebula trenuje z rezerwami Korony Kielce, występującymi na co dzień w III lidze. Wraca do formy po kilkumiesięcznej rehabilitacji. Cebula w ostatnim sezonie w Śląsku Wrocław za wiele bowiem nie pograł z powodu fatalnej kontuzji. Pod koniec października zerwał więzadło krzyżowe i od tamtej pory nie zobaczylismy go na boisku. W sumie dla ekipy z Dolnego Śląska zagrał 8 razy.
Marcin Cebula może wspomóc Koronę Kielce. Trenuje z rezerwami
Cebula przez lata był uznawany za jeden z największych talentów piłkarskich w województwie świętokrzystkim. Okres w Koronie był dla niego wprowadzeniem do dorosłego futbolu, w którym przeplatał lepsze występy z tymi gorszymi. Pełnię potencjału zaczął pokazywać po przejściu w 2020 roku do Rakowa Częstochowa. W pewnym momencie mówiło się nawet o jego powołaniu do reprezentacji Polski.
Wraz z zespołem Marka Papszuna sięgnął po mistrzostwo Polski oraz dwa krajowe puchary. Pod wodzą Dawida Szwargi zaliczał z kolei występy w fazie grupowej Ligi Europy. W sumie dla Rakowa w 102 meczach strzelił 11 goli.
Od 2 lipca pozostaje wolnym zawodnikiem po tym, jak Śląsk skorzystał z możliwości rozwiązania kontraktu po spadku z Ekstraklasy. Teraz być może wróci do Korony, która źle weszła w nowy sezon. Podopieczni Jacka Zielińskiego po dwóch kolejkach pozostają z zerowym dorobkiem punktowym po porażkach z Wisłą Płock i Legią Warszawa.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Nowy ofensywny magik w Jagiellonii. AZ marzył o grze w Białymstoku [KULISY]
- Lech Poznań zachwycał i żenował. Miał Thordarsona i Oumę [KOZACY I BADZIEWIACY]
- GKS ma remis dzięki Nowakowi, a Zagłębie przez swoją głupotę
fot. FotoPyk