Hiszpan nie zaczyna sezonu z przytupem i wszystko wskazuje na to, że nie ma w tym żadnego przypadku. Okazuje się wręcz, że nie można wykluczyć transferu – zdaniem portalu legia.net Marc Gual może opuścić szeregi Legii Warszawa jeszcze tego lata.

Jeszcze jakiś czas temu mogło się wydawać, że to pierwszy napastnik Legii. Sytuacja uległa jednak zmianie, a wpływ na pogorszenie notowań Hiszpana miał też bez wątpienia transfer Milety Rajovicia. Dziś Marc Gual wydaje się wiec co najwyżej opcją rezerwową.
A może nawet opcją transferową.
Napastnik Legii może opuścić klub. Marc Gual spadł w hierarchii
– Obie strony rozmawiały na temat przyszłości. Hiszpan usłyszał, że póki co nie jest wyborem numer jeden i być może najlepszym rozwiązaniem dla obu stron będzie zmiana otoczenia – czytamy na łamach portalu legia.net. A to mimo wszystko dosyć zaskakujące wieści, bo 29-latek w ubiegłym sezonie był ważnym punktem zespołu.
We wszystkich rozrywkach zaliczył aż 48 występów w barwach Legii, sumie zdobył 19 goli, a do nich dorzucił jeszcze osiem asyst. Jakby nie patrzeć, sporo dał stołecznemu zespołowi, ale teraz sytuacja jest inna. Jak pisze Marcin Szymczyk, Gual nie do końca pasuje do taktyki trenera Edwarda Iordanescu, przez co wyżej notowani mogą być teraz nawet Ilia Szkuryn czy uznawany wcześniej za niewypał Jean-Pierre Nsame.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:
- Czegoś takiego Lech jeszcze nie zrobił. Remontada!
- Pogoń zmazała plamę
- Pieńko w Rakowie. To będzie rekord Ekstraklasy
Fot. Newspix