Od rana angielskie media z dużym zapałem kolportują kolejne informacje na temat przyszłości Alexandra Isaka, który chce już tego lata zmienić klubowe barwy. Na razie gra dla Newcastle, lecz wiele wskazuje na to, że wkrótce dołączy do jednego z silniejszych zespołów. A tych ma być w grze całe mnóstwo.

Cały ten medialny rwetes może być zresztą efektem nacisków piłkarza, który ma bardzo liczyć na transfer. Wczoraj świat obiegła informacja, że napastnik poprosił władze Newcastle o zgodę na transfer. Problem w tym, że w klubie ciągle przekonują, że Isak nie jest na sprzedaż i nie mają zamiaru pozbywać się swojego snajpera. Ostateczną decyzję dotyczącą losów ma wręcz podjąć zarząd saudyjskiego Public Investment Fund (PIF), czyli właściciela klubu, o czym donosi „The Telegraph”: – Prezes Yasir Al-Rumayyan przejmuje kontrolę nad sagą transferową, ale klub dalej utrzymuje, że napastnik nie jest na sprzedaż – czytamy.
Alexander Isak zmieni klub? Wygląda na to, że bardzo tego chce
Nie ma już właściwie internetowego sportowego dziennika w Anglii, który nie napisałby dziś o Isaku. „The Guardian” przekonuje, że Szwed chce dołączyć do Liverpoolu, który nie porzucił planów o jego zatrudnieniu nawet pomimo wydanej już w tym okienku fortuny i sprowadzenia do ataku Hugo Ekitike. Jakby tego wszystkiego było mało, „The Sun” pisze o stałym zainteresowaniu Arsenalu, Chelsea, Manchesteru United, Realu Madryt czy nawet arabskiego Al-Hilal.
🚨 Alexander Isak’s preferred destination this summer is Liverpool.
(Source: Guardian) pic.twitter.com/WDRMSqILtT
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) July 25, 2025
Wokół Alexandra Isaka dzieje się więc dużo, może nawet bardzo dużo. Co się w końcu z tego urodzi, to akurat trudno przewidzieć, ale jedno jest pewne – czeka nas arcyciekawa transferowa saga z niezłym piłkarzem w roli głównej.
CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:
- Górnik Zabrze chciał pobić rekord zakupowy, ale piłkarz wybrał Hiszpanię
- Walukiewicz blisko zmiany klubu. Zostanie we Włoszech
- Młody Polak powalczy o awans do LaLiga. Jak trafić do Hiszpanii z 2. ligi? [KULISY]
Fot. Newspix