Reklama

Felix blisko wielkiego powrotu. Warunki uzgodnione

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

23 lipca 2025, 15:57 • 2 min czytania 1 komentarz

Wszystko wskazuje na to, że Joao Felix wkrótce znów zagra tam, gdzie objawił swój talent szeroko pojętej piłkarskiej publiczności. Jak donosi Nicolo Schira, Portugalczyk jest już o krok od podpisania kontraktu z Benficą.

Felix blisko wielkiego powrotu. Warunki uzgodnione

Aby kariera Felixa zatoczyła koło, potrzebne było prawie dwieście milionów euro. Sześć lat temu piłkarz odszedł za 127 milionów do Altetico i zdawało się, że klub z Madrytu kupuje gracza, który będzie stanowił o sile zespołu przez wiele sezonów. Ostatecznie Portugalczyk w dłuższej perspektywie nie przekonał do siebie Diego Simeone, co w 2023 roku zaowocowało jego tułaczką po europejskich klubach.

Reklama

Joao Felix blisko powrotu do Portugalii. Wkrótce podpisze kontrakt z Benficą

Najpierw było wycenione na 11 milionów euro wypożyczenie do Chelsea, gdzie Felix spędził pół roku. Następnie sezon w Barcelonie, gdzie Portugalczyk furory nie zrobił. Ostatecznie ubiegłego lata wrócił do Chelsea, tym razem na zasadzie transferu definitywnego, co kosztowało „The Blues” 52 miliony euro.

W Londynie zawodnik zabawił zaledwie pół roku, nim zdecydowano się ponownie go wypożyczyć, tym razem do Milanu, za co włoski klub zapłacił pięć milionów funtów. Serie A jednak również nie podbił.

I na tym, przynajmniej jak na razie, zakończy się podróż 25-latka po ligach top 5. Jak podaje Nicolo Schira, niemal dogadany jest już powrót Felixa do Benfiki. Kwota transferu ma wynieść około 20-25 milionów euro, przy czym Chelsea zastrzeże sobie wysoki procent od ewentualnej kolejnej transakcji z udziałem Portugalczyka. Sam zawodnik ustalił już warunki indywidualnego pięcioletniego kontraktu.

Podczas swojego pierwszego pobytu w Benfice, Joao Felix wystąpił w 43 spotkaniach, w których zanotował 20 bramek i 11 asyst.

CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

1 komentarz

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Anglia

Anglia

Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów

Braian Wilma
3
Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów
Anglia

Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]

Wojciech Piela
3
Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]
Reklama
Reklama