Tymoteusz Puchacz, który jest na wylocie z niemieckiego Holstein Kiel, wzbudził zainteresowanie polskiego klubu. Nie zapowiada się jednak na to, żeby lewy obrońca wrócił do Polski, bo — abstrahując już od chęci — ciężko o kogoś, kto będzie w stanie spełnić oczekiwania finansowe sporadycznego reprezentanta kraju.
![Polski klub zainteresowany Puchaczem. Problemem finanse [NEWS]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/2025/05/imago_sp_0421_1061259447-scaled.jpg)
To raczej informacja w stylu słynnej „Libacji na skwerku” z „Gazety Wrocławskiej”, ale fakt godny jest odnotowania. Ekstraklasowy Radomiak, który bardzo intensywnie rozgląda się za lewym obrońcą, sondował możliwość ściągnięcia do Radomia Tymoteusza Puchacza. Piłkarz okazał się, co za niespodzianka, zbyt drogi.
Transfery. Radomiak pytał o Tymoteusza Puchacza
Działacze Radomiaka często słyszą, że powinni chętniej sięgać po polskich piłkarzy, więc postanowili wsłuchać się w głos ludu. Według informacji Weszło klub zainteresował się Tymoteuszem Puchaczem, który nie ma czego szukać w Kiel po wypożyczeniu do Plymouth Argyle, lecz okazało się, że sprowadzenie tego zawodnika znacząco przekracza możliwości finansowe klubu. Mniej więcej trzykrotnie, więc absolutnie nie ma o czym mówić.
Podobnie zresztą wygląda sytuacja Arkadiusza Recy, który po fiasku rozmów z Lechem Poznań wciąż szuka nowego klubu. Dla obydwu zawodników Radomiak byłby pewnie planem Z, lecz nawet w przypadku „tak” od któregoś z nich, trzeba byłoby zastawić istniejącą połówkę stadionu, żeby udźwignąć utrzymanie piłkarza z tej półki finansowej.
W obliczu tego, oraz z powodu ogólnej posuchy na rynku polskich lewych obrońców, w Radomiu zrobią to, co wychodzi im najlepiej — poszukają nowego zawodnika w Portugalii.
WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:
- 3 miliony euro nadzieją na grad goli. Rajović to dopiero początek dla Legii
- Znamy szczegóły nowego transferu Lecha. Mistrz ubił świetny interes [NEWS]
- Szybcy i wściekli. Radomiak chce zaskoczyć ligę analizą danych przy transferach
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix