Dzisiaj w Opalenicy miał miejsce sparing Widzewa z Jagiellonią. Mecz, choć towarzyski, ściągnął wokół murawy trzycyfrową liczbę osób, a transmisje oglądały tysiące. To dobry dowód na to, że nawet spotkania w ramach przedsezonowych przygotowań, bardziej traktowane jako ciekawostka, a nie pole do wyciągania poważnych wniosków, budzą spore zainteresowanie kibiców. Byliśmy tam i… cóż, wynik 7:1 oddaje realia.

Dało się odczuć, że obie drużyny funkcjonują na różnych biegach. Widzew był szybszy, bardziej intensywny w pressingu, zabójczy. Natomiast Jagiellonia nie wygląda na zespół, który kilka miesięcy temu bił się w ćwierćfinale Ligi Konferencji, a w Ekstraklasie z Lechem i Rakowem o miejsca na podium. Brakowało w ekipie Siemieńca błysku, zgrania i przejmowania inicjatywy. To był sparing ewidentnie na warunkach łodzian.
Widzew pokazał moc w sparingu
Oczywiście na wynik trzeba patrzeć z przymrużeniem oka. Owszem, 7:1 idzie w świat. Tak, w ostatnich tygodniach fani Widzewa ekscytują się ruchami w klubie i obiecują sobie coraz więcej, a gdy widzą taki sparing, jedynie podsycają swój optymizm. Ale musimy pamiętać, że to wciąż tylko mecz towarzyski, który jest zderzeniem drużyn na różnych etapach presezonu.
Ale mam Bułgarzy zawodnika oddali #WIDJAG pic.twitter.com/KBQKT8cieB
— Janek (@jaaanekj) July 6, 2025
Mimo to, sam fakt, że Sopić musiał skomponować na mecz szereg nowych piłkarzy i dał radę, jest warty pochwały. Na tle dobrego rywala fajnie pokazali się Akere i Fornalczyk, Baena czy Selahi. Nieźle przedstawił się też Visus, a ciekawym i nieoczywistym wzmocnieniem może okazać się Bergier. Dziś momentami niedokładny, ale Rafał Gikiewicz zwrócił na niego uwagę, pochwalił kolegę za występ.
Ale turbo Fornalczyka i Bergier który jak zwykle wie gdzie się ustawić.
Mam nadzieję że chłopaki zostawia coś na ligę #WIDJAG pic.twitter.com/WydTp7vD4s
— Janek (@jaaanekj) July 6, 2025
Marcin Pogorzała, asystent trenera Sopicia, powiedział po spotkaniu: – Cieszy nas zwycięstwo i to, że coraz lepiej wychodzą aspekty taktyczne, nad którymi sporo pracowaliśmy – i te duże, i te mniejsze. Zawodnicy są w dobrej formie fizycznej, czują piłkę. Trzeba jednak podejść spokojnie do wyniku i tego, w jakim momencie przygotowań znajdują się obie drużyny”.
Mecz odbywał się w formie czterech części po 30 minut. Zobaczyliśmy więc dużo zmian, pomimo których to Widzew wyglądał lepiej, niezależnie od zestawu nazwisk. W sparingu strzelali: Akere (dublet), Bergier (dublet), Alvarez, Kozlovsky, Nawrocki, a po stronie „Jagi” Drachal.
WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Jak ściągnąć do Polski trenera z Ligue 1? Gambal o transferach Cracovii i Rakowa [WYWIAD]
- Misiura: Jaram się Ekstraklasą. Podziękuję Papszunowi za bycie inspiracją [WYWIAD]
- Nawałka rwie się do pracy? “Ma gotowy skład na Holandię i Finlandię”
Fot. Newspix