Oto przyszedł koniec dla kilku piłkarzy Pogoni Szczecin. Klub poinformował o tym, że niektóre wygasające kontrakty nie zostaną przedłużone. To tyczy się aż sześciu nazwisk, w tym Benjamina Rojasa, który… nawet nie pojawił się na boiskach Ekstraklasy.

To był dopiero ananas. Ściągnięty zimą, żeby wzmocnić prawą stronę defensywy, ale jak pokazała wiosna, nie nadawał się do niczego. Zgarnął gażę za pół roku, pobujał się kilka razy na trzecioligowych stadionach w rezerwach Pogoni, aż wreszcie schodzi z pokładu. To będzie chyba jeden z najbardziej memicznych i bezużytecznych transferów „Portowców” z ostatnich lat.
Pogoń robi czystki. Kilku piłkarzy pewnie znajdzie angaż w ESA
Pogoń pożegnała się również z: Rafałem Kurzawą, Mariuszem Malcem, Olafem Korczakowskim, Marcelem Wędrychowskim i Luizao. Patrząc na opinie kibiców, szkoda im szczególnie Kurzawy i Wędrychowskiego. Tego pierwszego za to, że co jakiś czas potrafił jednak pokazywać fajną jakość. A drugiego, że nie wykorzystał pełni potencjału.
Już wiemy, że akurat Wędrychowski odszedł do GKS-u Katowice. Beniaminek z zeszłego sezonu ogłosił to oficjalnie chwilę przed komunikatem Pogoni. Reszta też powinna znaleźć sobie nowych pracodawców bez problemu – no, może poza Rojasem, który Polski ogółem chyba nie podbije. Ale inny z obcokrajowców, Luizao, już prędzej mógłby liczyć na drugą szansę w Ekstraklasie, mimo że zagrał tylko w ostatnich czterech spotkaniach sezonu 24/25.
WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:
Fot. Newspix