Reklama

W Śląsku Wrocław go nie chcą, więc pójdzie do GKS-u Katowice?

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

05 czerwca 2025, 13:30 • 1 min czytania 7 komentarzy

GKS Katowice musi zrekonstruować swój atak, bo Sebastian Bergier odszedł do Widzewa Łódź, a Filip Szymczak po zakończeniu wypożyczenia wrócił do Lecha Poznań, który zamierza go sprzedać. Na horyzoncie pojawił się zaskakujący kandydat.

W Śląsku Wrocław go nie chcą, więc pójdzie do GKS-u Katowice?

Jak donosi Jerzy Chwałek z „Super Expressu”, GieKSa zainteresowała się Sebastianem Musiolikiem. Przed zakończonym właśnie sezonem przyszedł do Śląska Wrocław, żeby zastąpić Erika Exposito i siłą rzeczy nie dał rady. Zdołał strzelić trzy gole w Ekstraklasie i jednego w Pucharze Polski. Wszystkie jeszcze w rundzie jesiennej.

Reklama

Sebastian Musiolik na celowniku GKS-u Katowice

U Ante Simundzy Musiolik odegrał epizodyczną rolę. Dwa razy wszedł z ławki, a z Koroną Kielce wystąpił od początku, został zmieniony w przerwie i poszedł w całkowitą odstawkę, nie łapiąc się już nawet do meczowej kadry. Simundza wolał stawiać na Assada Al-Hamlawiego i Henrika Udahla.

Trudno zakładać, aby sytuacja rosłego napastnika zmieniła się w I lidze, dlatego Śląsk raczej chętnie by się go pozbył. Kontrakt obowiązuje do czerwca 2026 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:

Fot. Newspix

7 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama