Widzew kontynuuje zbrojenia przed nowym sezonem. Kolejnym piłkarzem łodzian został Samuel Akere z Botewu Płowdiw.

21-letni skrzydłowy podpisał kontrakt aż do czerwca 2029 roku, co jasno sugeruje, że klub traktuje go jako bardzo poważną inwestycję.
Pierwszy kontakt z piłką w Sercu Łodzi zaliczony ⚽️ pic.twitter.com/Wh3JGvbgZK
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) June 4, 2025
Samuel Akere piłkarzem Widzewa. Daniel Kajzer go chwali
O opinię na temat Nigeryjczyka zapytaliśmy Daniela Kajzera, który przez półtora roku dzielił z nim szatnię w Bułgarii. – Jeżeli dobrze do niego podejdą, to rok, góra dwa i go nie ma w Ekstraklasie, bo Widzew zarobi na nim fajne pieniądze – mówi nam bramkarz Warty Poznań.
Co ma na myśli, mówiąc o odpowiednim podejściu? – Trzeba go traktować po ojcowsku. Dać wsparcie i zaufanie, ale jednocześnie wymagać i tego pilnować. Nie miał problemów z dyscypliną, ale czasami musi być bodźcowany mentalnie. Gdy drugi raz byłem w Botewie, sprowadzano tam wielu młodych chłopaków z Afryki. Oni pierwszy raz grali w Europie, byli wycofani i skryci. Tutaj świetną robotę wykonał Dusan Kerkez, który potrafił do nich trafić, miał do nich świetne podejście. Wiedział, kiedy pomóc, a kiedy być wymagający. Idealnie to wyważał – tłumaczy Kajzer.
Co do jego jakości piłkarskiej, jest spokojny o byłego kolegę z Botewu. – Na boisku ma to „coś”. Ma niesamowite gazicho, ale nie jest tylko od szybkiego biegania. Dobrze czuje się w grze jeden na jeden i robieniu przewagi. Jak się rozpędzi, to nie wiesz, jak strzeli i co zrobi, trudno go wtedy powstrzymać. Jeśli mógłby coś poprawić, to chyba dośrodkowania. Fajny transfer Widzewa. Myślę, że kibice mogą go szybko polubić – podsumowuje były golkiper m.in. Śląska Wrocław i Arki Gdynia.
Wygląda na to, że Widzew wyciągnął wnioski i nie bierze drugiego Hilarego Gonga, który poza sprawnym połykaniem metrów bez piłki nie zaprezentował innych atutów.
Słowa Kajzera w dużej mierze pokrywają się z tym, jak na oficjalnej stronie klubu reklamuje go dyrektor sportowy klubu Mindaugas Nikolicius. – Samuel jest skrzydłowym z wyjątkową umiejętnością analizowania sytuacji oraz podejmowania szybkich decyzji, potrafi też grać jeden na jednego. Umie tworzyć sobie przestrzeń na boisku. Jest szybki i często atakuje przestrzeń za linią obrony rywali. Choć jest nastawiony na grę w ataku, potrafi się zdyscyplinować w fazie obrony. Cieszę się, że witamy w Widzewie młodego zawodnika, któremu Klub pomoże w rozwoju sportowym, a który miejmy nadzieję przysłuży się w osiągnięciu sukcesu w przyszłym sezonie – powiedział Litwin.
Akere w Botewie zaczynał od drugoligowych rezerw, ale przez ostatnie dwa sezony był już ważną postacią pierwszego zespołu, w barwach którego rozegrał 85 meczów, strzelił 13 goli i zaliczył 11 asyst. W ubiegłym roku świętował zdobycie Pucharu Bułgarii.
Nigeryjczyk jest trzecim letnim nabytkiem Widzewa po Sebastianie Bergierze i Antonim Klukowskim. W kolejce czekają następni, z Mariuszem Fornalczykiem na czele.
PRZEMYSŁAW MICHALAK
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- Cracovia bierze trenera z Ligue 1. Wow! W Ekstraklasie naprawdę coś drgnęło
- Niespodzianka w Śląsku Wrocław? Dyrektor może zostać w klubie [NEWS]
- Kto zastąpi Lewandowskiego w ataku? Pozostali napastnicy nieźle kończyli sezon
Fot. FotoPyK