Reklama

Potwierdzone: europejskie puchary wracają do Lublina

Przemysław Michalak

26 kwietnia 2025, 17:04 • 2 min czytania 14 komentarzy

To już informacja oficjalna. Dynamo Kijów żegna się z obiektem w Hamburgu i ponownie wszystkie swoje mecze w europejskich pucharach będzie rozgrywało na stadionie w Lublinie. 

Potwierdzone: europejskie puchary wracają do Lublina

Właściciel klubu Ihor Surkis już kilka dni temu deklarował wprost, że to najbardziej prawdopodobny scenariusz.

Reklama

Dynamo Kijów już oficjalnie będzie rozgrywało mecze pucharowe w Lublinie

Będziemy grać w Polsce, na 90% będzie to Lublin. Graliśmy tam rok temu w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Rozważamy także rozgrywanie meczów w Warszawie, ale wiele zależy od tego, które polskie drużyny zakwalifikują się do europejskich rozgrywek. Szczerze mówiąc, jesteśmy zmęczeni drogą, którą pokonywaliśmy w zeszłym sezonie. W Lublinie jest bardzo ładny stadion, to najlepsza opcja – mówił kanałowi TaToTake.

Teraz zostało to potwierdzone przez stronę polską.

Wszystko wskazuje na to, że Dynamo w Lublinie będzie walczyło o Ligę Mistrzów. Na pięć kolejek przed końcem sezonu w ukraińskiej ekstraklasie zespół ten jest liderem z trzema punktami przewagi nad Ołeksandriją.

Dynamo jeszcze latem ubiegłego roku spotkania eliminacyjne z Partizanem Belgrad, Rangersami i Salzburgiem rozgrywało właśnie na arenie Motoru, ale na fazę ligową Ligi Europy przeniosło się do Hamburga. I chyba tego żałowało, bo na wielkim stadionie miało praktycznie puste trybuny. Najwięcej ludzi przyszło wtedy na Lazio (7 751), a najmniej na łotewski RFS (3 968). Kijowanie zdobyli tylko cztery punkty i nie awansowali do fazy pucharowej.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

14 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama