Ładnie bawią się za oceanem. Bramkarz Tigres UANL wymyślił sobie, że obroni rzut karny, stojąc… tyłem do strzelca. A tym był Sergio Ramos. To i tak tylko wstęp do szalonej końcówki z dwoma czerwonymi kartkami i dwoma golami w doliczonym czasie gry.
Kiedy myślisz, że w piłce nożnej widziałeś już wszystko, to znaczy, że niedostatecznie często zaglądasz poza europejskie boiska. Bo w takim Meksyku na przykład jest… naprawdę niezły Meksyk.
Bramkarz bronił karnego Sergio Ramosa tyłem
Sergio Ramos mógł się nieźle zdziwić, gdy bramkarz Tigres UANL, Nahuel Guzman, postanowił obronić jego strzał z rzutu karnego, stojąc tyłem do strzelca. Doświadczony bramkarz próbował też zdekoncentrować byłego piłkarza Realu tańcem a la Dudek Dance.
Jeszcze chwilę przed oddaniem strzału przez Ramosa Guzman był odwrócony do niego tyłem, skacząc w przeciwną stronę dopiero, gdy Hiszpan zaczynał rozbieg. Zdało się to jednak na nic – Sergio Ramos bez problemu zdobył bramkę, dając Monterrey prowadzenie.
Siéntate y disfruta del SHOW del Patón Guzmán ante Sergio Ramos.
No os desvelamos el final, pero…pic.twitter.com/JFi0VPN4B3
— BeSoccer (@besoccer_ES) April 13, 2025
Gol Ramosa ostatecznie nie dał jednak Monterrey zwycięstwa. Zespół byłego gracza Królewskich kończył mecz w dziewiątkę, a dwa gole stracił już po 90. minucie. To Tigres odniosło zwycięstwo 2:1.
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Rocha potrzebował Radomiaka, żeby strzelić dla Rakowa
- Tak grający Śląsk na pewno się utrzyma. Gol z połowy boiska dobił Cracovię!
- GKS czysty jak łza. Nie musiał faulować, żeby wygrać z Puszczą
- PZPN i sprzedaż biletów? Wyjątkowo niedobrana para
- Tym razem chyba się uda? Dawid Szwarga mknie z Arką Gdynia do Ekstraklasy
- Trela: Więcej niż kaprys. Czy nowa fala bogatych właścicieli kupi polskim klubom know-how?
Fot. Newspix