Robert Lewandowski zapisał dziś na swoim koncie 23 bramkę w sezonie ligowym, będącą zarazem jego 36 trafieniem we wszystkich rozgrywkach klubowych. To najlepszy wynik “Lewego” od momentu przenosin do Barcelony.
W debiutanckim sezonie w barwach Blaugrany polski napastnik zanotował 33 gole we wszystkich rozgrywkach (23 w LaLiga). Potrzebował do tego 46 spotkań. Kolejna kampania była jednak wyraźnie słabsza – Polak zakończył ją 26 bramkami w dorobku (19 w LaLiga), mimo że rozegrał aż 49 meczów. Natomiast sezon 2024/25 to renesans formy strzeleckiej Lewandowskiego. Doświadczony snajper już teraz może się pochwalić 36 trafieniami na arenie klubowej, a przecież jak dotąd zdążył rozegrać tylko 40 meczów. Duma Katalonii wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Króla i Ligę Mistrzów, więc przed Lewandowskim jeszcze mnóstwo okazji, po poprawić swój i tak imponujący wynik strzelecki.
Robert Lewandowski goni legendy Barcelony
Lewandowski zbliża się wielkimi krokami do bariery stu goli zdobytych dla Blaugrany, którą przekroczyło przed nim tylko osiemnastu piłkarzy. Dzisiejsza bramka pozwoliła “Lewemu” na wyprzedzenie Ronaldinho na liście najlepszych strzelców w dziejach klubu. Słynny Brazylijczyk zakończył bowiem przygodę z Barceloną z 94 golami w dorobku, podczas gdy kapitan reprezentacji Polski zanotował właśnie trafienie numer 95. Teraz przed nim Pedro (99 goli), a potem już kataloński klub 100.
Lewandowski wszedł z ławki i wyprzedził Ronaldinho! A Szczęsny to kawał dryblera
Gdyby ktoś tak koło 2006 roku powiedział mi, że kiedyś 34-letni Polak w końcowej fazie kariery przyjdzie do Barcelony i zdobędzie w jej barwach więcej bramek od tego pana, nie uwierzyłbym. Nie ma szans.
Lewandowski – 95 bramek dla Barcelony,
Ronaldinho – 94 bramki.Kosmos pic.twitter.com/YPt8Be3vgJ
— Wojciech Górski (@Woj_Gorski) March 27, 2025
“Lewy” pozostaje również liderem klasyfikacji strzelców LaLiga, lecz po piętach depcze mu Kylian Mbappe (20 goli).
Należy również odnotować, że Wojciech Szczęsny… wciąż nie przegrał meczu w barwach Barcelony. To już siedemnaście spotkań z rzędu bez porażki. Żadnemu bramkarzowi w dziejach Dumy Katalonii nie udało się rozpocząć przygody z klubem od tak imponującej passy. Na dodatek Szczęsnemu udało się dzisiaj zachować czyste konto w konfrontacji z Osasuną – już dziewiąte w katalońskiej ekipie. Polak stał się prawdziwym talizmanem dla drużyny Hansiego Flicka.
Mamy to!
Żaden bramkarz w ponadstuletniej historii Barcelony nie zaczął gry w tym klubie od większej liczby meczów bez porażki (17) niż Szczęsny!!!
Dogonieni:
Baía, Giovanni, Reina 17
Ich gonimy:
Fàbregas 31
Paulinho 26
Johan Cruyff 24
Celades 22
Coutinho 21
Neymar 19
Turan 18 pic.twitter.com/gZ1kIh41QO— AbsurDB (@DbAbsur) March 27, 2025
Barcelona zajmuje w tej chwili pierwsze miejsce w ligowej tabeli i ma trzy punkty przewagi nad Realem Madryt. Kolejne wyzwanie czeka Katalończyków już wkrótce, bo w niedzielę. Blaugrana zmierzy się wówczas u siebie z Gironą, rewelacją poprzedniego sezonu ligowego.
CZYTAJ WIĘCEJ O LALIGA NA WESZŁO:
- Szczęsny nie przestraszył się dwóch rywali. Olimpijski spokój polskiego bramkarza [WIDEO]
- Lewandowski jak… Filippo Inzaghi? “Widziałbym kilka podobieństw”
- Zwrot w sprawie Griezmanna. Przyszłość jednak nie w USA?
fot. Newspix.pl