W wieku 34 lat Jesus Imaz przeżywa swój złoty czas w barwach Jagiellonii. W 38 meczach Hiszpan zdobył 21 bramek i 10 asyst. – Chłopaki w szatni też mówią, że chyba mam jakieś nadprzyrodzone siły, bo jestem piłkarzem, który strzela najważniejsze gole – mówi Imaz w rozmowie z „Piłką Nożną”, na której gali został wybrany Obcokrajowcem Roku.
Jak to możliwe, że w wieku 34 lat zawodnik Jagiellonii Białystok przeżywa najlepszy piłkarski czas w życiu?
– Szczerze? Nie wiem. Jestem bardzo ambitnym człowiekiem, uwielbiam zawieszać sobie wysoko poprzeczkę, mierzyć się z dużymi wyzwaniami. Kocham to, co robię, a to znacznie ułatwia pracę – mówi Imaz w rozmowie z „Piłką Nożną”. I dodaje: – Trener Adrian Siemieniec stworzył drużynę, która uwierzyła w swoje możliwości i jest w stanie walczyć o najwyższe cele. Mamy grupę nie tylko świetnych piłkarzy, ale przede wszystkim świetnych ludzi. Cały czas się rozwijamy.
Hiszpan przyznaje, że Siemieniec to najlepszy trener, z którym współpracował.
– Tak, ponieważ jest nie tylko świetnym trenerem, ale i człowiekiem. Zna się na piłce, potrafi przekazać wiedzę, wypracować konkretne rozwiązania, a do tego wszystkiego znakomicie zarządza szatnią. Wie, czego potrzebuje każdy z nas, bardzo dobrze nas zna. Kiedy pojawia się problem, jest pierwszą osobą w szatni, która pomoże go rozwiązać. A to nie jest łatwe, bo ma w zespole około trzydziestu piłkarzy i musi sprawić, aby każdy był gotowy w każdym momencie. Radzi sobie z tym dobrze – mówi Imaz.
34-latek regularnie wpisuje się na listę strzelców. Do siatki trafił między innymi w obu spotkaniach z TSC Baćka Topola.
– Chłopaki w szatni też mówią, że chyba mam jakieś nadprzyrodzone siły, bo jestem piłkarzem, który strzela najważniejsze gole. Nie potrafię tego wyjaśnić, nie ma żadnego sekretu. Po prostu tak jest. Piłka znajduje mnie w kluczowych momentach.
Dziś wieczorem Jagiellonia zmierzy się na wyjeździe z Legią w Pucharze Polski. Pierwszy gwizdek wybrzmi przy Łazienkowskiej o godzinie 21:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ławki rezerwowych w Ekstraklasie stają się zwierzyńcem. „Dobijamy do granicy”
- Jagiellonia odjechała Legii. 7 różnic między klubami
- Marcin Włodarski: Jesteśmy najlepsi albo stajemy się dziadami [WYWIAD]
- Szansa, ryzyko, odbudowa. Czego się spodziewać po nowych graczach w Ekstraklasie?
Fot. Newspix