Jesus Imaz udzielił wywiadu redakcji TVP Sport. Piłkarz Jagiellonii Białystok przyznał, że widział na powtórce wideo kontrowersyjne sytuacje z meczu Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok. Jego zdaniem arbiter powinien podjąć inne decyzje. Po zakończeniu spotkania znacznie więcej niż o zwycięstwie Legii Warszawa mówi się o dwóch niepodyktowanych rzutach karnych dla mistrzów Polski.
Pierwsza niepodyktowana “jedenastka” dotyczy ręki Ilji Szkurina, druga faulu na Oskarze Pietuszewskim. Wymowny jest fakt, że w przestrzeni medialnej nie pojawiły się głosy, które broniłyby decyzji podjętych przez sędziego Piotra Lasyka oraz odpowiadającego za VAR Szymona Marciniaka.
– W drugiej połowie dla mnie powinny być karne. Tutaj jest Warszawa. Widziałem na VAR-ze, że te karne powinny być podyktowane. To stuprocentowa sytuacja. Sędzia Lasyk mówił, że ręka została na ziemi i nie ma kontaktu. Nie wiem. Był to trudny mecz, jednak nie była to dla mnie sytuacja 50-50 – powiedział Jesus Imaz.
W najbliższych dniach temperatura wokół tego spotkania z pewnością nie ucichnie. Obyśmy doczekali dnia, w którym sędziowie będą musieli publicznie tłumaczyć się ze swoich decyzji.
Miał być karny dla Jagi, jest gol dla Legii!
Wojskowi prowadzą 2:1 w meczu o półfinał @PZPNPuchar!
Oglądaj #LEGJAG
https://t.co/NN9zDdWkbQ pic.twitter.com/0k5N9BfBOH
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 26, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Awans Legii i ogromna kontrowersja. Jagiellonia oszukana?
- Ławki rezerwowych w Ekstraklasie stają się zwierzyńcem. „Dobijamy do granicy”
- Jagiellonia odjechała Legii. 7 różnic między klubami
- Marcin Włodarski: Jesteśmy najlepsi albo stajemy się dziadami [WYWIAD]
- Szansa, ryzyko, odbudowa. Czego się spodziewać po nowych graczach w Ekstraklasie?
Fot. Newspix