Reklama

Mocne słowa prezesa LaLiga. “Gdyby nie to, Barcelona zostałaby zdegradowana”

Patryk Stec

Opracowanie:Patryk Stec

24 lutego 2025, 11:24 • 3 min czytania 12 komentarzy

Javier Tebas, prezes LaLiga, udzielił wywiadu w programie “Sport Breakfasts” w Europa Press. Słowa Tebasa były bardzo ciekawe i mogą wzbudzić kontrowersje. Dotyczyły również protestów Realu Madryt i konsekwencji wobec Barcelony w związku z “Aferą Negreiry”.

Mocne słowa prezesa LaLiga. “Gdyby nie to, Barcelona zostałaby zdegradowana”

Najpierw szef LaLiga odniósł się do Realu Madryt. – Płaczek? Odnoszę się do faktów. Wydaje się, że cały świat jest przeciwko Realowi Madryt. Nie wiem, czy sędziowie mają uprzedzenia wobec Realu Madryt, czy działają na korzyść innych klubów. Analizują sytuacje, gdy grają z Rayo, Atlético, Barceloną… Płaczą cały czas. Sędziowie popełniają błędy. Mówię ‘płaczek’, bo Florentino był członkiem zarządu do 2023 roku i nic nie mówił. Przez osiem miesięcy od wybuchu afery Negreiry milczał. W LaLidze zorganizowaliśmy zgromadzenie, aby wprowadzić zmiany w arbitrażu, a Real Madryt nie dołączył do reszty klubów. Zaczynam odczuwać wstyd za to, co czułem jako madridista. Wczoraj piłkarze stanęli za transparentem o sędziach, bo tak właśnie myślą. Trzeba zapytać Valverde, co się stało po tym, jak mówił o sędziach i musiał się potem wycofać w tweecie. Nie zamierzam szkodzić futbolowi. Dzień, w którym kluby powiedzą mi, żebym odszedł, zrobię to. Teraz muszę bronić LaLigi. To, co się dzieje, to obraza dla reszty klubów.

Mówienie, że liga jest ustawiona, to bardzo poważne słowa. Zgłosiliśmy to do Komitetu Dyscyplinarnego – mówił Tebas, odnosząc się do komunikatów Realu Madryt. – To bardzo szkodzi. Real Madryt ma też inne strategie… Ale trzeba przyznać, że ich dział komunikacji działa świetnie – ich rzecznicy, wywiady między sobą… – mówił Tebas.

Co prezes sądzi o rozgrywkach Superligi, za którymi tak mocno lobbuje Florentino Perez? – To oligarchia. Florentino jest uparty i twardy. Zawsze wygrywa, bo nawet jak przegrywa, przekonuje, że wygrał. Przez trzy lata mieliśmy trzy formaty. Kto tam rządzi? Nie mówią. W Hiszpanii obowiązuje zasada ‘jeden klub, jeden głos’. Real Madryt złożył już przeciw nam sto pozwów. Chcą rządów oligarchii.

Javier Tebas wypowiedział się również o “aferze Olmo”, której apogeum mieliśmy na przełomie roku. – Latem myślałem, że się uporają z problemami, ale ostatecznie próbowali to załatwić w trzy dni. Olmo podpisał kontrakt, wiedząc, że może nie grać po grudniu. Nie powinien kończyć sezonu w Barcelonie.

Reklama

Szokujące mogą być też słowa Tebasa dot. “afery Negreira”. – Korupcja sportowa jest przestępstwem i nie uległa przedawnieniu. Wierzymy, że chodziło o wpływanie na awanse i spadki sędziów. W wymiarze sportowym sprawa była już przedawniona. Gdyby nie to, Barcelona zostałaby zdegradowana.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

 

Od dziecka fan Realu Madryt i hiszpańskiej piłki, ale nieobce są mu realia klubów z niższych lig. Dużą część wolnego czasu spędza na czytaniu książek o służbach specjalnych, polityce i grze w Football Managera. Ma licencję UEFA C, więc ma papier na używanie słów "tercja", "baza" i "półprzestrzeń".

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Salah jednak zostanie? Wielki zwrot akcji, Liverpool “pewny swego”

Antoni Figlewicz
0
Salah jednak zostanie? Wielki zwrot akcji, Liverpool “pewny swego”
Anglia

Na Anfield nie wygrał już 21 razy. “Chcę się pozbyć tego ciężaru”

Antoni Figlewicz
3
Na Anfield nie wygrał już 21 razy. “Chcę się pozbyć tego ciężaru”

Hiszpania

Anglia

Salah jednak zostanie? Wielki zwrot akcji, Liverpool “pewny swego”

Antoni Figlewicz
0
Salah jednak zostanie? Wielki zwrot akcji, Liverpool “pewny swego”
Anglia

Na Anfield nie wygrał już 21 razy. “Chcę się pozbyć tego ciężaru”

Antoni Figlewicz
3
Na Anfield nie wygrał już 21 razy. “Chcę się pozbyć tego ciężaru”