„Roman Kosecki GRZMI na temat Goncalo Feio!” – czytamy nagłówki i zastanawiamy się: to jeszcze Roman Kosecki czy już Tomaszewski? W końcu do tej pory grzmienie zarezerwowane było dla sympatycznego pana Janka. Jednak im bardziej wsłuchujemy się w słowa popularnego „Kosy” seniora, tym bardziej jesteśmy przekonani, że medalista mundialu z 1974 może iść na zasłużona emeryturę.
– Zawsze broniłem Feio. Ale kiedy głębiej się temu przyjrzałem, to mówię: gościu, troszeczkę się opanuj. Jedź sobie do Portugalii i tam sobie nasyłaj jednego na drugiego. Weź pełną odpowiedzialność za to, co robisz, człowieku – zaapelował do trenera Legii Roman Kosecki w najnowszym odcinku „Cafe Futbol”.
– Dziwię się właścicielom, że nie podziękowali mu po tym meczu. Nie do pomyślenia sytuacja. Klub jest rozwalany od wewnątrz. Chciałbym, żeby Legia była na czele, ale nie w ten sposób, że gość cały czas sam się musi bronić. Jestem zbulwersowany jego wypowiedziami i zachowaniem. Patrzę, jak wszyscy ponoszą konsekwencje jego zachowania. Ja tego nie rozumiem – kontynuował 69-krotny reprezentant Polski.
A potem przeładował i raz jeszcze zwrócił się bezpośrednio do Portugalczyka: – Goncalo, weź ty się w głowę walnij i się zastanów, gdzie ty jesteś. Weź się do roboty i tę drużynę ułóż, bo mamy za chwilę puchary i weź graj o mistrzostwo. Ja jako legionista bym cię o to prosił. A właścicieli klubu – weźcie człowieka do pokoju i z nim porozmawiajcie trochę. A kibicom mówię: kibicujmy naszej drużynie do końca, a nie, że robimy protesty. Mamy swoje problemy, ale rozwiążmy je w swoim gronie. Ale nie brońcie człowieka, który robi straszną burdę w naszym klubie. Nie mogę znieść tego, co się dzieje. Dlatego niech się wszyscy przyjrzą temu, co robi Goncalo. To jest ten trener, który mówi: ja nie mam zawodników, kupcie mi Cristiano Ronaldo! Kogo jeszcze? Messiego mi tu sprowadźcie! No kogo jeszcze chcemy? Masz, prowadź. Odpowiadasz za tę drużynę. Nie pasuje? To, co mówiłeś na konferencji: jeśli ja tu jestem problemem, to mogę odejść. No to odejdź!
Przypomnijmy: w sobotni wieczór Legia przegrała z Radomiakiem 1:3, a Goncalo Feio – jak to Goncalo Feio – na pomeczowej konferencji wygłosił kilka płomiennych zdań, które znajdziecie TUTAJ.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- “Pajacu jeb…”, “oszuście”. Spięcia sztabów z sędzią, Feio z dłuższą pauzą?
- Radomiak potrafi grać Capita-lnie. Legia nadawała się do kabaretu
- Legia chciała zwolnić Feio jesienią. Miała następcę z Premier League
Fot. FotoPyK