Bruno Baltazar został zwolniony z Caen. Były trener Radomiaka Radom dołączył do klubu z Ligue 2 29 grudnia. Decyzja jednak wydaje się zrozumiała. Francuskie zaplecze okazało się walcem, który całkowicie rozjechał portugalskiego szkoleniowca.
Bruno Baltazar po przejściu do Caen przegrał wszystkie siedem spotkań i zanotował spektakularny bilans bramkowy 1:11. Nic nie dał transfer oraz debiut Adriela Ba Louy, ponieważ i z wesołym Iworyjczykiem w składzie drużyna Baltazara poniosła porażkę.
Na papierze przejście do Caen wydawało się dużą szansą dla Bruno Baltazara. Portugalczyk odszedł z Radomiaka za porozumieniem stron, aby pomóc klubowi w walce o utrzymanie. Szerzej na temat przyjścia Bruno Baltazara do Caen pisaliśmy tutaj: Mbappe wybrał trenera Radomiaka. Kulisy historii, w którą ciężko uwierzyć.
W momencie gdy 47-latek obejmował posadę, klub zajmował 16. miejsce w ligowej tabeli i tracił dwa punkty do bezpiecznej strefy. Później drużyna stała się totalnym autsajderem i obecnie zamyka stawkę, a do 15. lokaty brakuje aż 11 punktów. Krótko mówiąc: brutalna weryfikacja, której nie można tłumaczyć innymi składowymi.
Bruno Baltazara na stanowisku zastąpi Michael Der Zakarian. 62-latek może pochwalić się ogromnym doświadczeniem. W przeszłości pracował przez lata m.in. w Montpellier, FC Nantes czy Clermont Foot.
Fin de collaboration entre le @SMCaen et Bruno Baltazar. #SMCaen #TeamSMC
— Stade Malherbe Caen (@SMCaen) February 18, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Oni nie spadną z Ekstraklasy. Będzie większe sianko, będzie lepsze granko
- Legia Warszawa i panic buying. Dlaczego transfer Ilji Szkurina nie ma sensu?
- Jarosław Kubicki – pochwała solidności [KOZACY I BADZIEWIACY]
- To on miał być napastnikiem Legii. Straciła go na ostatniej prostej [NEWS]
Fot. Newspix