Reklama

Dwóch inwestorów w grze o Koronę. Potencjalny nowy właściciel oglądał mecz z trybun

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

15 lutego 2025, 16:38 • 2 min czytania 16 komentarzy

Korona Kielce była o krok od zmiany właściciela, odbyła się nawet konferencja prasowa z udziałem nowego inwestora. Mariusz Siewierski zdążył podzielić się anegdotą o tukanach, ale nie tym, kto stoi za nim i spółką Korona Management. Do stołu dosiadł się jednak nowy gracz, lokalny biznesmen, kibic Korony, który ma spore szanse przebić ofertę grupy reprezentowanej przez Siewierskiego.

Dwóch inwestorów w grze o Koronę. Potencjalny nowy właściciel oglądał mecz z trybun

Łukasz Maciejczyk prowadzi firmę Magnus Tobacco. To potentat w branży tytoniowej z siedzibą w Skórnicach, w województwie świętokrzyskim. O zainteresowaniu kupnem Korony przez tego człowieka informował ostatnio Damian Wysocki z portalu wKielcach.info. Lokalny biznesmen żywo zainteresował się tym pomysłem i negocjuje zakup klubu. Obecnie w grze pozostają obydwa podmioty, więc sytuacja robi się ciekawa.

Łukasz Maciejczyk zainteresowany kupnem Korony Kielce. Oglądał mecz z Cracovią z klubowej loży

Jeszcze przed chwilą wydawało się, że spółka Korona Management to pewniak i jedyna nadzieja klubu z Kielc. Tymczasem Łukasz Maciejczyk przyśpiesza działania. Według naszych informacji biznesmen wybrał się na wyjazdowy mecz Korony w Krakowie i oglądał to spotkanie z loży wynajętej przez drużynę gości. Miał okazję porozmawiać z kierownictwem klubu oraz najważniejszymi ludźmi w jego strukturach — z jednym wyjątkiem, bo w loży brakowało akurat prezesa Artura Jankowskiego.

Firma Magnus Tabacco, którą prowadzi Maciejczyk, w 2023 roku osiągnęła blisko 150 mln złotych przychodu. On sam jest zaangażowany w futbol nie tylko w roli fana. Udziela się w lokalnym klubie z Klasy A, GLKS Fałków. To beniaminek i zarazem trzeci zespół w stawce w kieleckiej grupie rozgrywek.

Drugim z zainteresowanych jest oczywiście Mariusz Siewierski wraz ze stojącymi za nim tajemniczymi ludźmi. Cała sprawa wejścia Siewierskiego do Korony była jednak jeszcze większym sekretem. Potencjalny nowy inwestor pochodzi z Tarnobrzega i bardzo dobrze zna się z Jackiem Zielińskim, z którym uczęszczał do szkoły. Są niemal rówieśnikami, dzielą ich ledwie dwa lata. Mimo tej znajomości trener kieleckiej drużyny nie miał pojęcia, że Siewierski interesuje się zespołem, który Zieliński prowadzi.

Reklama

Siewierski przed ogłoszeniem nowiny światu poprosił o spotkanie z trenerem, a gdy próbowano ich sobie przedstawić, mocno zaskoczony szkoleniowiec rzucił tylko, że dobrze się znają.

WIĘCEJ O KORONIE KIELCE:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Kolejny pracownik odchodzi z Pogoni. „Muszę być szczery wobec siebie”

Jakub Białek
3
Kolejny pracownik odchodzi z Pogoni. „Muszę być szczery wobec siebie”

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Kolejny pracownik odchodzi z Pogoni. „Muszę być szczery wobec siebie”

Jakub Białek
3
Kolejny pracownik odchodzi z Pogoni. „Muszę być szczery wobec siebie”
Ekstraklasa

Jeśli chcesz nowy chodnik w Gdańsku – poczekaj. Najpierw Urfer bierze 10 baniek

Paweł Paczul
91
Jeśli chcesz nowy chodnik w Gdańsku – poczekaj. Najpierw Urfer bierze 10 baniek
Ekstraklasa

Kowal: Niektórym piłkarzom już się nie chce grać, a dalej zarabiają setki tysięcy

Paweł Paczul
0
Kowal: Niektórym piłkarzom już się nie chce grać, a dalej zarabiają setki tysięcy