Reklama

Media: Jagiellonia zainteresowana Portugalczykiem. Oferta została odrzucona

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

11 lutego 2025, 08:58 • 2 min czytania 0 komentarzy

Mistrzowie Polski dalej pozostają aktywni na rynku transferowym i niezmiennie szukają wzmocnień. Trener Adrian Siemieniec ma do dyspozycji niezłą pakę, ale Jagiellonia wciąż gra w Lidze Konferencji i kolejni jakościowi piłkarze mogą okazać się niezbędni. Tym razem dyrektor sportowy Łukasz Masłowski oko miał zawiesić na pewnym Portugalczyku…

Media: Jagiellonia zainteresowana Portugalczykiem. Oferta została odrzucona

To skrzydłowy, który w tym sezonie zanotował już szesnaście występów w portugalskiej ekstraklasie. Ricardinho, bo o nim mowa, gra dla rodzimego CD Santa Clara i zdaniem dziennikarza Pedro Moraisa miał już nawet ofertę z Polski. Piszący dla „Recordu” Morais informuje, że Jagiellonia zaproponowała Portugalczykom wykup zawodnika, ale kwota nie była satysfakcjonująca.

Reklama

Problemem z ostatecznym skuszeniem piłkarza do przenosin do Polski może być też zainteresowanie klubów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jagiellonia raczej nie może zaproponować takich pieniędzy jak tamtejsi szejkowie, lecz nie zawsze to pieniądze są najważniejszym z czynników motywujących decyzję.

W tym sezonie Ricardinho zdobył cztery gole i w większości spotkań pełnił jedynie rolę zmiennika. W Białymstoku też nie miałby łatwo, bo w składzie mistrzów Polski nie brakuje zawodników ofensywnych… Pytanie jednak, czy Jaga będzie kontynuować starania usługi Portugalczyka.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

0 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama