Afimico Pululu to jeden z najważniejszych ofensywnych piłkarzy w układance trenera Adriana Siemieńca. Notuje już kolejny sezon z dwucyfrową liczbą bramek, a mamy dopiero luty. Na razie mówimy o 15 trafieniach w 31 spotkaniach na kilku frontach, które muszą ściągać uwagę większych klubów. Jak podaje Piotr Koźmiński na łamach goal.pl, tak właśnie jest, a kolejnym zainteresowanym w kwestii kupna pozostaje klub z Turcji.
Chodzi o Besiktas, który za 25-latka podobno byłby w stanie wyłożyć 2,5 mln euro. Musiałby to być jednak bardzo szybko zrealizowany transfer, bo okienko w Turcji zamyka się we wtorek. Co więcej, padła informacja, że to może być za mała kwota dla Jagi, zwłaszcza przed kluczową fazą sezonu. W takim wypadku Ole Gunnar Solskjaer, legenda Manchesteru United i trener Besiktasu, mógłby okazać się niewystarczającą kartą przetargową, tak jak perspektywa życia w Stambule i fakt dzielenia szatni z Ciro Immobile. No, przynajmniej dla Jagiellonii, którą interesuje przecież coś zupełnie innego.
Pululu ma umowę ważną do czerwca 2026 roku i łatwo sobie wyobrazić, że Jagiellonia wytrzyma ze sprzedażą swojego napastnika przynajmniej do lata. Nie ma co ukrywać, że tak duże zainteresowanie Pululu będzie tylko rosnąć, a kwota pewnie wzrośnie niezależnie od finału sezonu dla całej Jagi. Wypuszczenie go ze składu teraz byłoby, umówmy się, niepoważne.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Przemysław Frankowski, Galatasaray i przepis na sympatyczną karierę
- “Co tydzień to samo”, czyli Goncalo Feio znów ma halucynacje
- Kolejny niewypał Baldy opuści Śląsk Wrocław? Chcą go w ojczyźnie [NEWS]
Fot. Newspix