Reklama

Hansi Flick: Szczęsny jest w tej chwili bramkarzem numer jeden

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

01 lutego 2025, 14:28 • 2 min czytania 9 komentarzy

Hansi Flick pojawił się na konferencji prasowej przed ligowym meczem z Deportivo Alaves. I poza stekiem banałów oraz typowych trenerskich wypowiedzi o wierze we własny zespół, zaangażowaniu i dobrych treningach w tygodniu, padła bardzo ważna deklaracja w kontekście Wojciecha Szczęsnego.

Hansi Flick: Szczęsny jest w tej chwili bramkarzem numer jeden

34-letni bramkarz bowiem w ostatnich spotkaniach stał się dość nieoczekiwanie stałym elementem podstawowej jedenastki u Flicka. Mimo fatalnych błędów, jakie zdarzyły mu się w meczach z Realem Madryt i Benficą Lizbona, to on, a nie Inaki Pena, jest pierwszym wyborem Flicka. – Wojtek? Tak, w tej chwili jest naszym numerem jeden – przyznał zapytany o obsadę bramki niemiecki szkoleniowiec.

Były trener Bayernu mówił też o najbliższych starciach, jakie czekają jego zespół. – Musimy uważać na Alaves, bo strzelają bramki bardzo wcześnie. Już kiedyś to mówiłem: jeśli dajesz z siebie 5%, to nie wygrywasz. Nawet przeciwko skromniejszemu rywalowi, bo oni dają z siebie 100%. Tego wymagam od mojej drużyny – ostrzegał niemiecki szkoleniowiec przed niedzielnym starciem z ligowym kopciuszkiem.

– Ważne jest, abyśmy byli skoncentrowani. Nasz terminarz nie jest łatwy, ponieważ gramy znowu w czwartek i niedzielę. Valencia, Sevilla, potem 2 dni odpoczynku, a następnie będziemy mogli przygotowywać się przez cały tydzień treningów – dodał.

Barcelona w ostatnim meczu ligowym przełamała wreszcie fatalną passę czterech meczów bez wygranej. Listopadowo-grudniowa zapaść na krajowym podwórku spowodowała jednak spadek na trzecie miejsce w tabeli i stratę do liderujących Królewskich wynoszącą siedem oczek. Z kolei w Lidze Mistrzów gracze Blaugrany awansowali bezpośrednio do 1/8 finału i dzięki temu nie będą musieli przebijać się do tego etapu przez baraże.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Skoki

Zgadza się, jesteśmy przeciętniakami. Polacy na szóstym miejscu w drużynie

Sebastian Warzecha
2
Zgadza się, jesteśmy przeciętniakami. Polacy na szóstym miejscu w drużynie

Hiszpania