Reklama

Arka znajdzie następcę Czubaka? Na celowniku napastnik Legii

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

01 lutego 2025, 20:33 • 2 min czytania 9 komentarzy

Trudno powiedzieć, czy byłby to dobry ruch. Buty zostawione przez Karola Czubaka w Gdyni mają naprawdę spory rozmiar. Bramkostrzelnego napastnika niełatwo będzie zastąpić, ale Arka zrobi wszystko, by dalej liczyć się w walce o awans do Ekstraklasy. Może nawet ściągnie na zaplecze zawodnika Legii.

Arka znajdzie następcę Czubaka? Na celowniku napastnik Legii

Po takim wstępie sympatycy klubu z Warszawy trzęsą już pewnie portkami, ale ci najlepsi piłkarze na bank zostaną w stolicy. Jeśli wierzyć informacjom przekazywanym przez portal goal.pl, Arka zagięła parol na napastnika, który gra naprawdę niewiele. Do klubu z Gdyni miałby wkrótce dołączyć Jordan Majchrzak, który w tym sezonie nie posmakował jeszcze ekstraklasowej rywalizacji i występował głównie dla trzecioligowych rezerw. Wystąpił też jednak w meczu Ligi Konferencji z Omonią Nikozja i dwóch spotkaniach eliminacyjnych z Caernarfon.

Reklama

Młodzieżowy reprezentant Polski ma papiery na granie, ale potrzebuje bez wątpienia regularnych występów na możliwie najwyższym poziomie. W przeszłości miał okazję zadebiutować w meczu włoskiej Romy w rozgrywkach Serie A. Wówczas młodemu Polakowi zaufał sam Jose Mourinho, a Majchrzak mógł się pokazać u boku Paulo Dybali czy Georgino Wijnalduma.

Od tego czasu minęły już jednak dwa sezony, a piłkarz zderzył się z szarą rzeczywistością. Najwięcej okazji do wykazania się dostawał w barwach Puszczy Niepołomice, lecz do ekipy Tomasza Tułacza był, podobnie jak do Romy, tylko wypożyczony z Legii. W stolicy nie chcą mu do końca zaufać, więc niewykluczone, że faktycznie poszuka dla siebie szansy szczebel niżej.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

9 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Betclic 1 liga

Reklama
Reklama