Reklama

Jacek Klimek dla WeszłoTV: Priorytetem jest “10”. Chodzi o poważne nazwisko

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

30 stycznia 2025, 11:13 • 2 min czytania 6 komentarzy

Stal spróbuje po raz kolejny oszukać przeznaczenie i utrzeć nosa wszystkim ekspertom Ekstraklasy. Do skutecznej walki o utrzymanie potrzeba jednak solidnych wzmocnień składu. Jak przyznał w rozmowie z WeszłoTV prezes klubu, Jacek Klimek, priorytetem transferowym jest “dziesiątka”, a mielczanie toczą negocjacje z “poważnym” nazwiskiem. 54-latek odniósł się także do tematu nieudanych starań o Michała Rakoczego.

Jacek Klimek dla WeszłoTV: Priorytetem jest “10”. Chodzi o poważne nazwisko

Stal znajduje się tuż nad strefą spadkową w tabeli ligowej. Aby myśleć realnie o pozostaniu w elicie, trener Janusz Niedźwiedź potrzebuje solidnych wzmocnień. Jak się okazuje, lada moment kadrę zespołu może zasilić nowy ofensywny pomocnik.

– Dzisiaj priorytetem jest “dziesiątka”. Nie mogę powiedzieć, z kim rozmawiamy, ale to poważne nazwisko. Mamy nadzieję, że coś się wydarzy, ale nie jest to proste, bo Stal ma określony potencjał, fundusze i możliwości negocjacyjne. Mogę zadeklarować, że na mecz z Jagiellonią będziemy o jednego zawodnika więcej. To zagraniczny piłkarz, bo polscy gracze, jak na warunki Stali, wciąż są za drodzy – mówił w rozmowie dla WeszłoTV Jacek Klimek, prezes klubu.

– Dla mnie “poważny” to taki, co przychodzi i w ciągu tygodnia wskakuje do składu, robiąc różnicę, a wy eksperci powiecie, że to dobry transfer – dodał.

54-latek zabrał głos odnośnie do pogłosek medialnych w sprawie przenosin do Mielca Michała Rakoczego. Pomocnik Cracovii ostatecznie wybrał tureckiego drugoligowca, Ankaragucu. – Co do Rakoczego, to byliśmy po rozmowach z klubem. Natomiast w negocjacjach z otoczeniem zawodnika byliśmy daleko. Rakoczy zdecydowanie preferował inne rozwiązanie. Stal nie do końca go interesowała – podkreślił.

Reklama

Już w piątek Stal zainauguruje zmagania w rundzie wiosennej wyjazdowym starciem z GKS-em Katowice. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:00.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Pięć polskich klubów w Europie? Jesteśmy najbliżej w historii!

AbsurDB
0
Pięć polskich klubów w Europie? Jesteśmy najbliżej w historii!

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Pięć polskich klubów w Europie? Jesteśmy najbliżej w historii!

AbsurDB
0
Pięć polskich klubów w Europie? Jesteśmy najbliżej w historii!