Dobiega końca kilkudniowa saga transferowa z Karolem Czubakiem w roli głównej. We wtorkowy poranek piłkarze Arki Gdynia stawili się na zbiórce przed wylotem do Turcji. Zabrakło wśród nich 25-letniego napastnika, który od niedzieli przebywa w Belgii, gdzie wkrótce podpisze kontrakt z KV Kortrijk.
Jeszcze wczoraj wieczorem nie było pewne, czy transfer dojdzie do skutku. Działacze Arki jasno określili plan wobec Belgów: albo płacicie kwotę wykupu określoną w kontrakcie co do centa albo przestańcie marnować czas. Rozmowy trwały do późnych godzin nocnych i koniec końców przedstawiciele KV Kortrijk przestali łudzić się, że uda się im zaoszczędzić lub rozbić płatność na raty.
Równolegle gdynianie próbowali nakłonić Czubaka, by raz jeszcze zmienił zdanie, ale tym razem zawodnik twardo obstawał przy tym, co w piątek zakomunikował jego menadżer.
Transfery. Karol Czubak piłkarzem KV Kortrijk
Tak relacjonowaliśmy sytuację w sobotę:
Do niedawna Czubak zapewniał, że chce pozostać w Arce. Wszystko zmieniło się w piątek. Jeszcze rano napastnik sygnalizował, że co prawda istnieje belgijska opcja, ale raczej nie spieszy mu się za granicę. Kilka godzin później – już po południu – agent piłkarza ogłosił, że decyzja zapadła i wybierają Kortrijk. W sobotę rano Czubak zgłosił brak gotowości do występu w meczu sparingowym z Wartą Poznań, a jego narracja dotycząca ewentualnego transferu – w porównaniu do czwartku – obróciła się o 180 stopni.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czubak chce grać w Belgii. Nieoczekiwany zwrot akcji
W sobotę wieczorem Czubak zorganizował imprezę z okazji swoich 25. urodzin, która nieoczekiwanie przerodziła się w imprezę pożegnalną.
Od początku było wiadomo, że moment prawdy przypadnie na wtorkowy poranek. Na godzinę ósmą zaplanowano rozruch, po którym Arkowcy wyruszą na zgrupowanie do Turcji. Wśród piłkarzy, którzy o świcie stawili się w klubie, zabrakło bohatera transferowego zamieszania.
W Gdyni za moment rozpocznie się trening Arki, po którym drużyna ruszy do Turcji. Bez Karola Czubaka. Wiadomo, co to oznacza. pic.twitter.com/9aZW40gEhd
— Paweł Marszałkowski (@pmarszalkowski) January 28, 2025
Parafrazując tytuł amerykańskiego filmu z 1969 roku: jeśli dziś wtorek, to Czubak jest w Belgii. I zapewne wkrótce podpisze tam umowę z nowym klubem. Co prawda na koncie Arki wciąż nie pojawił się przelew, ale wydaje się to formalnością.
Najlepszy w historii
Czubak trafił do Arki w sierpniu 2021 roku. Od tamtego czasu strzelił w żółto-niebieskich barwach 66 goli, co czyni go najskuteczniejszym zawodnikiem w historii gdyńskiego klubu. W listopadzie ubiegłego roku przebił Marcusa da Silvę, który ma na koncie 63 bramki. W tym sezonie 25-latek uzbierał 15 trafień i dwie asysty w 21 meczach.
Przed rozpoczęciem rundy wiosennej Arka jest wiceliderem Betclic 1. Ligi z pięcioma punktami straty do lidera z Niecieczy. Pod nieobecność Czubaka nowy szkoleniowiec gdynian Dawid Szwarga będzie miał na „dziewiątce” do dyspozycji przede wszystkim Szymona Sobczaka. Co nie zmienia faktu, że w Trójmieście pilnie rozglądać się będą za następcą najlepszego do tej pory snajpera.
Na biednych nie trafiło
KV Kortrijk to przedostatnia drużyna w tabeli Jupiler Pro League. W tym sezonie belgijski klub wydał na transfery około miliona euro. Zdecydowaną większość tej kwoty pochłonął 24-letni bramkarz Patrik Gunnarsson. Czterokrotny reprezentant Islandii latem przeszedł do Kortrijk z norweskiego Viking FK za 850 tysięcy euro.
Już w styczniu Belgowie zapłacili Rapidowi Wiedeń za defensywnego pomocnika Mouhameda Guèye. Senegalczyk kosztował 100 tysięcy euro.
Natomiast jeszcze dziś KV Kortrijk powinien ogłosić wypożyczenie Jeana-Kévina Duverne’a z FC Nantes. To 27-letni reprezentant Haiti, który po transferze z Stade Brestois miał problemy z wywalczeniem na stałe miejsca w składzie. Belgom zależało, żeby opłacać jak najmniejszy procent pensji obrońcy i po długich negocjacjach porozumienie udało się osiągnąć.
W Belgii przekazano nam, że chociaż KV Kortrijk targował się o cenę za Karola Czubaka, kwota klauzuli nie stanowi dla nich żadnego problemu i stać ich na to, żeby ją wpłacić. Z naszych informacji wynika, że Arka zarobi na najlepszym strzelcu około 700 tysięcy euro.
WIĘCEJ O ARCE GDYNIA:
- Czubak chce grać w Belgii. Nieoczekiwany zwrot akcji
- Trójmiejski klub z państwowym wsparciem. I nie jest to Lechia
- Tomasz Grzegorczyk o kulisach rozstania z Arką: Nie wiedzieliśmy, na czym stoimy [WYWIAD]
- Szwarga buduje nową Arkę. „Nie rozmawiałem z trenerem Grzegorczykiem”
Fot. Newspix