Carlo Ancelotti musi dokupić kilka opakowań tabletek na ból głowy. Nie widać końca plagi kontuzji w szeregach Królewskich. Tym razem padło na Lucasa Vazqueza.
Nie od dziś wiadomo, że w tym sezonie nie zagrają już Eder Militao czy Dani Carvajal. Powodem absencji są zerwane więzadła krzyżowe. Carvajala na prawej stronie obrony zastąpił uniwersalny Lucas Vazquez, ale teraz i on nabawił się urazu, o czym donosi Miguel Angel Diaz z COPE.
🚨 BREAKING: Lucas Vazquez has injured his hamstring. @miguelitocope pic.twitter.com/sCpjq7F0rb
— Madrid Zone (@theMadridZone) January 24, 2025
Hiszpan miał doznać kontuzji uda, ale wciąż nie wiadomo jak długo będzie w związku z tym pauzował. Informacja ta oznacza, że Ancelotti znów będzie musiał nagłowić się nad obsadzeniem pozycji prawego obrońcy, bo aktualnie poza młodzieżą nie ma gracza, który przywykł do grania w tym miejscu boiska. Włoch jest więc skazany na eksperymenty, a przesuwanie tam Valverde czy Camavingi kończyło się najczęściej tym, że problemy były i z prawej strony i w linii pomocy, która cierpiała po zabraniu stamtąd któregoś z podstawowych graczy
Nie jest tajemnicą, że Królewscy bardzo chętnie jeszcze tej zimy ściągnęliby do Madrytu Trenta Alexandra-Arnolda. Inne plany mają jednak w Liverpoolu, gdzie zamierzają przetrzymać obrońcę aż do zakończenia kontraktu, czyli do czerwca. Być może jednak po tej informacji rozmowy obu klubów nabiorą tempa.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Oszukać przeznaczenie, edycja wrocławska
- Lechia Gdańsk, czyli optymizm. Ale skąd on się bierze?
- Eintracht kasuje fortunę na napastnikach. Ale żaden jeszcze nie wypalił
- Multiliga LM zapowiada się wyśmienicie. Absurdalny przepis dotyczący Manchesteru City
- Brazylijska kancelaria i fundusz inwestycyjny – to oni kupią Pogoń Szczecin?
Fot. Newspix