Na stanowisku dyrektora sportowego Wojskowych dalej wakat. Legia szuka następcy Jacka Zielińskiego przede wszystkim poza granicami kraju. Jak donosi serwis Goal.pl, na radarze warszawiaków znalazł się Włoch, Cristiano Giaretti.
Z początkiem roku w gabinetach Legii zaszły znaczące zmiany. Jacek Zieliński przestał pełnić funkcję dyrektora sportowego. Jednocześnie został on powołany na stanowisko doradcy zarządu klubu ds. sportowych. Mimo to, 57-latek wraz z Radosławem Mozyrko odpowiadają za zimowe transfery Legionistów.
Jak donosi Piotr Koźmiński z Goal.pl, władze stołecznego klubu chcą powołać nowego dyrektora sportowego jeszcze do lutego, by ten mógł odpowiednio przygotować się do letniego okienka.
Kandydatów nie brakuje. Po przedłużeniu kontraktu Łukasza Masłowskiego z Jagiellonią Wojskowi odpuścili temat Polaków, skupiając się na rynku zagranicznym. W przestrzeni medialnej figurowały takie nazwiska, jak choćby: Marcel Klos i Nikolicius Mindaugaskas.
Jak donosi dziennikarz Goal.pl na liście życzeń Legii znalazł się także Włoch, Cristiano Giaretti. 56-latek posiada spore doświadczenie w funkcji dyrektora sportowego, sprawując ją już w rodzimych Novarze, Udinese, Ascoli, bułgarskim CSKA Sofia oraz angielskim Watfordzie. Jego obecnym pracodawcą jest z kolei cypryjskie FC Pafos. Według wspomnianego źródła, o wyciągnięcie Giarettiego będzie jednak bardzo trudno. Właścicielem Pafos jest rosyjski miliarder z cypryjskim obywatelstwem. Klub prosperuje, piłkarze mogą tam liczyć na najlepsze warunki finansowe w lidze, a za tym idą również sukcesy sportowe. Drużyna jest aktualnie liderem Cyprus League.
Legioniści wrócili już z obozu przygotowawczego w Hiszpanii. Przed startem ligi zmierzą się jeszcze w sparingu z Górnikiem Łęczna. W niedzielę, 2 lutego, zainaugurują rundę wiosenną domowym spotkaniem z Koroną Kielce.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Frankowski: Chusanow może być jak Virgil van Dijk [WYWIAD]
- W poszukiwaniu drugiego Kloppa Dortmund doszedł do ściany
- Ambitny jak Motor Lublin. Klub nie sprzeda zimą liderów [NEWS]
- Klub szantażuje miasto. Kto tak naprawdę położyłby Legionovię?
Fot. Newspix