W drugim sparingu podczas przygotowań w Turcji Jagiellonia Białystok pokonała CSKA 1948 Sofia aż 7:0. Rywalem mistrzów Polski był bułgarski zespół, który obecnie plasuje się na 10. miejscu w ligowej tabeli.
Co ciekawe spotkanie było rozgrywane w nietypowym wymiarze czasowym, ponieważ zamiast klasycznych dwóch 45-minutowych dwóch połów postawiono na cztery półgodzinne kwarty. Po pierwszej z nich Jagiellonia prowadziła tylko 1:0. Do 83. minuty meczu na tablicy wyników widniał jeszcze wynik 2:0. Mistrzowie Polski znakomicie wyglądali w końcówce i od 84. minuty sparingu zdobyli aż pięć bramek.
Budujący może być fakt, że na listę strzelców wpisało się dwóch młodych zawodników – 16-letni Oskar Pietuszewski oraz 18-letni Bartosz Mazurek. W poprzednim sparingu Jagiellonia Białystok zremisowała 1:1 z Dinamem Zagrzeb.
Bramki dla mistrzów Polski tym razem zdobywali Kristoffer Hansen, Tomas Silva, Darko Churlinov, Tom Rapnouil (samobój), Oskar Pietuszewski, Bartosz Mazurek oraz Miki Villar.
Rywala Jagiellonii Białystok nie można mylić z 31-krotnym mistrzem kraju, który jest znany z występów w europejskich pucharach. W bułgarskiej ekstraklasie występują dwa kluby o takiej samej nazwie, a słabszy z nich w oficjalnej nomenklaturze nazywa się CSKA 1948 Sofia. Skąd w zasadzie w tej samej lidze wzięły się dwie drużyny? Wszystko za sprawą z tego, że CSKA 1948 Sofia należy do stowarzyszenia kibiców. Został założony, ponieważ nie zgadzano się z polityką prowadzoną przez macierzysty klub CSKA Sofia.
📝 Drugi sparing podczas tegorocznego zgrupowania w tureckim Belek zakończył się wygraną Jagiellonii Białystok 7:0 z CSKA 1948 Sofia. 🇧🇬 #JagawBelek2025
Gole: Hansen 14′; Silva 58′; Churlinov 84′; Rapnouil 89′ sam.; Pietuszewski 94′; Mazurek 96′; Villar 112′
— Jagiellonia Białystok (@Jagiellonia1920) January 19, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zagramy na Śląskim tylko z Finlandią. Z przeprowadzki wyszły nici
- “Ludzie pisali, że powinienem umrzeć. Jestem przyjacielem, a dzień później wrogiem” [WYWIAD]
- Panie Kluivert, gdzie pan się pcha? Indonezja czeka na przełom
- Krajobraz po drużynówce. Rozczarowanie ze światełkiem w tunelu?
Fot. Newspix