Wojciech Szczęsny czekał ponad trzy miesiące na debiut w barwach Barcelony. Polak zagrał już w trzech spotkaniach Blaugrany. Wydawało się jednak, że meczem z Realem Madryt 34-latek przekreślił swoje szanse na kolejne występy. Nowe wieści w tym temacie przekazał hiszpański dziennikarz, Victor Navarro.
Szczęsny związał się z Dumą Katalonii 2 października. Niestety, na miejsce kontuzjowanego Ter Stegena wskoczył Inaki Pena, a polski golkiper długo musiał czekać na swój premierowy występ.
34-latek zadebiutował po trzech miesiącach, w wyjazdowym starciu Pucharu Króla z UD Barbastro. Cztery dni później wystąpił w półfinałowej potyczce Superpucharu Hiszpanii z Athletic Bilbao. W obu spotkaniach pokazał się z dobrej strony, zachowując czyste konto.
Solidna dyspozycja zaowocowała znalezieniem się w wyjściowej jedenastce na finał z Królewskimi. Tam niestety już tak kolorowo nie było. Szczęsny wyleciał z boiska za faul na Mbappe, osłabiając swoją drużynę na początku drugiej połowy. Wydawało się, że nieudanym występem w El Clasico Polak przekreślił szanse na podreperowanie swojego dorobku.
Nowe wieści płyną jednak z Hiszpanii. Victor Navarro przekazał, że Hansi Flick ma rotować bramkarzami Barcy w zależności od rozgrywek. Zdaniem dziennikarza, Inaki Pena ma bronić w starciach La Ligi, a Szczęsny w Champions League.
Peña Liga, Szczesny Champions
— Víctor Navarro (@victor_nahe) January 18, 2025
W sobotni wieczór Blaugrana mierzy się na wyjeździe z Getafe. Polski bramkarz ogląda spotkanie z wysokości ławki rezerwowych.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pełna kontrola, a potem dwa bolesne ciosy. Arsenal tylko zremisował z Aston Villą
- Attenzione! Juventus nie zremisował z Milanem
- Mistrzowie-widmo. Niezauważone triumfy Evertonu
- Nieoczywisty lider i kandydat do mistrzostwa. Napoli pokazuje, że defensywny futbol żyje i ma się dobrze
- Z czwartego szczebla do Ekstraklasy. Król odchodzi
Fot. Newspix