Widzew Łódź i Zagłębie Lubin postanowiły skorzystać z jednoczesnej obecności w Turcji i w ramach przygotowań do rundy rewanżowej Ekstraklasy zmierzyły się w sparingu. Wiadomo, że do tego typu meczów nie ma co przywiązywać większej wagi, ale jednak nie codziennie zdarza się, żeby nawet w spotkaniu treningowym padało tyle bramek, ile dziś zaserwowali gracze obu drużyn. W towarzyskim starciu lepsi okazali się podopieczni Marcina Włodarskiego, który ograli ekipę Daniela Myśliwca 7:4.
Mecz był rozgrywany w formie 4×30 minut. Pierwsza kwarta jeszcze nie zwiastowała strzelaniny, bo padł w niej tylko jeden gol autorstwa Aleksa Ławniczaka, który wykorzystał dogranie z rzutu rożnego. Drugą odsłonę Miedziowi kończyli już natomiast z czterobramkowym prowadzeniem po trafieniach Kolanki, Kurminowskiego i Pieńki z rzutu karnego.
Na trzecią kwartę Daniel Myśliwiec i Marcin Włodarski pozmieniali swoje jedenastki i efekty przyszły. Na murawie po stronie Widzewa zameldowali się m.in. Shehu, Kerk i Rondić i to oni zmniejszyli nieco dystans do rywala. Rozchwytywany Bośniak trafił z rzutu karnego, a Albańczyk dołożył trafienie kilka minut później.
Niemal połowa bramek padła jednak w ostatniej części sparingu. Zespoły poszły w niej na wymianę ciosów. Najpierw do siatki trafił, bezpośrednio z rzutu wolnego, rezerwowy Zagłębia Arkadiusz Woźniak. Niedługo później golem odpowiedział Rondić, któremu w sytuacji sam na sam podał Gong. Po jednej bramce strzelili następnie Kusztal i Kwiatkowski, a wynik końcowy ustalił Woźniak, kompletując tym samym dublet.
Po meczu trener Widzewa ocenił występ swoich podopiecznych. I chyba czuł, że siedem bramek nie byłoby niczym dziwnym w sparingu z, powiedzmy, Realem Madryt, ale przeciwko Zagłębiu to jednak drobna przesada.
– Niektóre zachowania były poniżej naszego poziomu. Możemy mówić o ciężkiej pracy na obozie i o tym, że przygotowujemy się w sposób inny niż przed meczami ligowymi, ale popełniliśmy zbyt wiele błędów. Strata tylu bramek po prostu nam nie przystoi. Rozumiem, z czego to wynikało, więc będziemy nad tym pracować – zapewnił Daniel Myśliwiec.
Widzew zakończy zgrupowanie w Turcji meczami z Dukla Praga oraz CSKA Sofia. Zagłębie ma z kolei w planach spotkania z TSC Backa Topola i Lewski Sofia.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Prezes Widzewa o finansach: Nie można budżetować nierealnych przychodów
- Michał Rydz: Nikt nie wypycha Rondicia z Widzewa
- Nowy obrońca w Widzewie. Grek ze Słowacji w drodze do Turcji
- Ciekawy transfer. Szwedzki pomocnik w Zagłębiu Lubin
Fot. Newspix