Zmarł Denis Law, wieloletni gwiazdor Manchesteru United i reprezentacji Szkocji. 84-latek zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi, między innymi chorobą Alzheimera.
Denis Law był jednym z najlepszych europejskich zawodników w latach 60. minionego stulecia. Choć przyszedł na świat w szkockim Aberdeen i był wielkim kibicem miejscowego klubu, to na szerokie wody wypłynął w angielskim Huddersfield Town. Stamtąd trafił zaś do Manchesteru City i pomógł Obywatelom w utrzymaniu się w angielskiej ekstraklasie w sezonie 1960/61.
To zwróciło na niego uwagę włoskich klubów, które stoczyły ostrą rywalizację o zatrudnienie Szkota. Ostatecznie Law związał się z Torino, które zapłaciło za niego 110 tysięcy funtów, ustanawiając tym samym rekord transferowy, jeśli chodzi o piłkarzy pochodzących z Wielkiej Brytanii.
Szkot zachwycił się włoskim stylem życia, ale mniej przypadł mu do gustu tamtejszy futbol. Stąd kolejny transfer, tym razem do Manchesteru United, gdzie Law osiągnął największe sukcesy. Dwukrotnie zwyciężył w angielskiej ekstraklasie, w 1968 roku sięgnął z Czerwonymi Diabłami po Puchar Europy, a w 1964 roku został nagrodzony Złotą Piłką. W sumie rozegrał dla United 404 spotkania i zapisał na swoim koncie 237 bramek.
Ostatni sezon kariery (1973/74) Law ponownie spędził w barwach lokalnych rywali United. Mało tego – w ostatnim spotkaniu ligowej kampanii doszło wówczas do derbów miasta na Old Trafford. Szkot zdobył gola piętką na wagę zwycięstwa 1:0, pieczętując tym samym… spadek Czerwonych Diabłów z First Division. Wprawdzie gospodarze zlecieliby z ligi nawet w przypadku remisu, ale Law nie mógł o tym wiedzieć, stąd jego tak wyraźne przygnębienie po trafieniu do siatki.
Był to zarazem ostatni kontakt Szkota z piłką w zawodowym futbolu. – Chciałem, żeby sędzia nie uznał tego gola – przyznał po latach Law.
W reprezentacji narodowej Law rozegrał 55 spotkań i zanotował 30 trafień. Do dziś jest to strzelecki rekord szkockiej kadry, wyrównany przez Kenny’ego Dalglisha.
Przed trzema laty Szkot przyznał publicznie, że zmaga się z chorobą Alzheimera i otępieniem naczyniowym. Dziś jego najbliżsi poinformowali o śmierci legendarnego zawodnika. – Z bólem serca zawiadamiamy, że nasz ojciec Denis Law odszedł. Stoczył trudną walkę, ale teraz spoczywa w pokoju. Wiemy, jak wielu ludzi wspierało go i kochało. Ta miłość była zawsze doceniana i robiła różnicę. Dziękujemy – przekazała rodzina Denisa Lawa w oficjalnym oświadczeniu.
Everyone at Manchester United is mourning the loss of Denis Law, the King of the Stretford End, who has passed away, aged 84.
Our deepest condolences go out to Denis’s family and many friends. His memory will live on forever more.
— Manchester United (@ManUtd) January 17, 2025
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Jeśli Flick nawet rozważał zmianę w bramce na dłużej, to pewnie już nie rozważa
- Bojkot kibiców Wisły. Zmiana przepisów nie wystarczy
- Chciał rzucać futbol, kilka lat później był w Bundeslidze. Carstensen i jego historia
fot. NewsPix.pl