Reklama

Puszcza wraca do Niepołomic. „Zobaczymy, czy Ekstraklasa jest gotowa”

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

16 stycznia 2025, 13:55 • 2 min czytania 18 komentarzy

Marek Bartoszek był jednym z gości programu „Odliczanie do Ekstraklasy” w Weszło TV. – Robimy wszystko, żeby wrócić do Niepołomic na pierwszy mecz. A w marcu to już na 200 procent – zadeklarował prokurent Puszczy.

Puszcza wraca do Niepołomic. „Zobaczymy, czy Ekstraklasa jest gotowa”

Odkąd ekipa Tomasza Tułacza awansowała do Ekstraklasy, mecze domowe rozgrywa na stadionie Cracovii. Wszystko wskazuje na to, że ten etap dobiega właśnie końca. To argument, który wywołuje optymistyczne nastawienie niepołomiczan do wiosny.

Na czym opieram optymizm? Na powrocie do Niepołomic. To będzie jak dodatkowy transfer dla naszego zespołu. Często mówicie, że istnieje coś takiego jak Uniwersum Ekstraklasy, no to zobaczymy, czy Ekstraklasa jest gotowa na grę w Niepołomicach – zażartował Bartoszek na antenie Weszło TV.

Reklama

Zaczął się montaż wież. W najbliższych dniach trybuny też będą montowane, bo okazało się, że muszą być solidnie wzmocnione, żeby przyjąć kibiców po tej przerwie. No i walczymy, żeby jak najszybciej wrócić do Niepołomic – relacjonuje prokurent Puszczy.

Koniec robót zaplanowany jest na 31 stycznia.

Inwestor, czyli gmina, jest bardzo zmobilizowany, żeby wszystko skończyło się w tym czasie. Wiadomo że mamy zimę. Prace postępują praktycznie zgodnie z harmonogramem, ale są pewne odbiory. Pierwszy mecz domowy mamy 10 lutego, więc w tym momencie pracujemy dwutorowo. Jesteśmy przygotowani zarówno na scenariusz, w którym gramy u siebie od początku rundy, jak i taki, gdzie zaczniemy ją jeszcze na obiekcie Cracovii – podsumował Bartoszek.

Z tego wynika, że według najbardziej pesymistycznego scenariusza Puszcza wróci do Niepołomic w pierwszy weekend marca z Motorem Lublin.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Siemieniec: Moim małym marzeniem jest poprowadzenie klubu w Lidze Mistrzów

Bartosz Lodko
9
Siemieniec: Moim małym marzeniem jest poprowadzenie klubu w Lidze Mistrzów

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Siemieniec: Moim małym marzeniem jest poprowadzenie klubu w Lidze Mistrzów

Bartosz Lodko
9
Siemieniec: Moim małym marzeniem jest poprowadzenie klubu w Lidze Mistrzów

Komentarze

18 komentarzy

Loading...