Nowym zawodnikiem Lecha Poznań zostanie Bartłomiej Barański – poinformował klub w oficjalnym komunikacie. 18-latek zasili jednak szeregi Kolejorza dopiero w przyszłym sezonie, a do końca rundy pozostanie w Ruchu na zasadzie wypożyczenia.
Pomocnik niewątpliwie wyróżniał się w I lidze i nic dziwnego, że zabiegały o niego kluby z Ekstraklasy. W grudniu mówiło się m.in. o zainteresowaniu Motoru Lublin, ostatecznie to jednak Lech sięgnął po zawodnika Niebieskich.
Umowa Barańskiego z Lechem będzie obowiązywać do końca czerwca 2029 roku. Ofensywny pomocnik rozpocznie grę w stolicy Wielkopolski dopiero od nowego sezonu. Najbliższe pół roku spędzi jeszcze na Śląsku, gdzie pomoże Ruchowi w walce o awans do Ekstraklasy.
Bartłomiej Barański zawodnikiem Lecha Poznań 🔵⚪️
Utalentowany pomocnik, który przechodzi z Ruchu na zasadzie transferu definitywnego, związał się z Kolejorzem umową do 30 czerwca 2029 roku. 18-latek rundę wiosenną spędzi jednak w ekipie Niebieskich, gdzie będzie wypożyczony.… pic.twitter.com/1g5fYBqIFA
— Lech Poznań (@LechPoznan) January 13, 2025
Transfery. Bartłomiej Barański piłkarzem Lecha Poznań. Ile zarobi Ruch Chorzów?
Lech Poznań przechwycił więc z powrotem zawodnika, który był już we Wronkach, w klubowej akademii. Barański reprezentował barwy Kolejorza w latach 2020 – 2022, to właśnie stamtąd odszedł do Ruchu. W Chorzowie mocno w niego wierzono, czego dowodem są występy w Ekstraklasie. Nastolatek dostał kilka szans, co okazało się… przeszkodą w negocjacjach. Ruch bardzo chciał go zatrzymać, jednak cena rosła, zainteresowanie także i sprawa w końcu nie wypaliła.
Według naszych informacji nowy kontrakt dla Bartłomieja Barańskiego był jednym z priorytetów Tomasza Foszmańczyka, gdy został on dyrektorem sportowym Niebieskich. Zawodnikowi oferowano dobre warunki i progresywny kontrakt (z rosnącą pensją) w przypadku awansu. Ruch walczył, bo — poza sporym potencjałem — w przyszłym roku Barański punktowałby podwójnie w Pro Junior System, więc niejako sam sfinansowałby swoje utrzymanie.
Ostatecznie jednak Lech okazał się konkretniejszy i zapłacił za powrót piłkarza do Poznania. Według naszych informacji mówimy o kwocie w okolicach 100 tysięcy złotych plus drobne bonusy. To sporo mniej niż wynosi kwota odstępnego w jego umowie – 200 tysięcy euro — ale nie ma co się dziwić: Barańskiemu zostało pół roku kontraktu z Ruchem.
Na dobrą sprawę Lech mógłby go pozyskać latem, płacąc tylko ekwiwalent za wyszkolenie, ale w Wielkopolsce dokonano słusznej kalkulacji: ostatnie pół roku młodzieżowca na Górnym Śląsku mogłoby wyglądać zupełnie inaczej, gdyby nie wykonano takiego „gestu” w kierunku Ruchu. Wszak w Chorzowie mają kim grać i spełniać wymóg młodzieżowca, więc trzeba było jakoś się dogadać, żeby wilk był syty i owca cała.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Reprezentacja Polski zmienia Narodowy na Śląski! Polityka, pieniądze i kulisy decyzji PZPN
- Czy wyprowadzka z Narodowego to dobra decyzja?
- 7 najważniejszych meczów na Stadionie Narodowym
- Skomplikowane dzieje “Kotła Czarownic”
Fot. Newspix