Raków Częstochowa nie rezygnuje z walki o transfer Imada Rondicia z Widzewa Łódź. Tomasz Włodarczyk z Meczyków informował, że klub złożył kolejną, trzecią już propozycję, za piłkarza RTS. Jak udało nam się dowiedzieć, zawiera ona bardzo istotny szczegół, którego dotychczas nikt jeszcze nie ujawnił.
Leonardo Rocha już jest, jednak Raków Częstochowa wcale nie kończy walki o ofensywne wzmocnienia w zimowym oknie transferowym. W „Odliczaniu do Ekstraklasy” Wojciech Cygan, przewodniczący rady nadzorczej klubu, przyznał nam wprost:
– Cały czas mówimy, że dużej przebudowy potrzebuje linia ofensywna. Na pewno nie jest tak, że potencjalny transfer drugiego napastnika (Leonardo Rochy – przyp.) zamyka temat zawodników ofensywnych do Rakowa.
Potwierdził to Tomasz Włodarczyk, który oznajmił, że mimo sprowadzenia portugalskiej dziewiątki z Radomiaka, Raków ponowił ofertę za Imada Rondicia, zawodnika Widzewa Łódź. Wcześniej informowaliśmy o tym, że dwie oferty Rakowa za tego piłkarza znacznie odbiegały od oczekiwań RTS, które stoją na poziomie minimum miliona euro. Trzecia oferta była jednak zdecydowanie lepsza.
Transfery. Imad Rondić trafi do Rakowa Częstochowa? Kolejna oferta na stole
Jak informowały „Meczyki.pl”, trzecia propozycja opiewała na siedemset tysięcy euro i została przez Widzew odrzucona. To prawda, Raków wciąż nie dorównał oczekiwaniom klubu z Łodzi, lecz mógłby to zrobić. W ofercie zawarte były bowiem bonusy, bardzo duże bonusy, które sprawiłyby, że z czasem RTS mógłby zarobić na swoim napastniku kwotę, która byłaby bardziej satysfakcjonująca i przekroczyłaby milion euro.
Wiadomo oczywiście, jak to jest z bonusami — żeby zostały przelane na konto, trzeba spełnić określone warunki. Duże znacznie miałyby w tym przypadku występy Imada Rondicia w Rakowie Częstochowa i jego osiągnięcia w tym klubie. Nie mówimy więc o pieniądzach gwarantowanych, ale też nie jest to sytuacja rodem z Football Managera, gdy w umowę transferową wrzucane są nierealne rzeczy, byle tylko na papierze kwota była wyższa.
Widzew Łódź wciąż jednak twardo obstaje przy swoim stanowisku. Jak wcześniej informowaliśmy, klub jest nawet gotowy renegocjować kontrakt bośniackiego zawodnika i zaoferować mu lepsze warunki, przedłużając zarazem umowę o kolejne lata. Sam zainteresowany nie wywiera presji na odejście z zespołu, jednak jest chętny na przeprowadzkę do Częstochowy. Teraz wszystko w rękach Rakowa i tego, czy klub będzie chciał zwiększyć gwarantowaną kwotę transferu.
WIĘCEJ O TRANSFERACH:
- Marcin Brosz chce byłego podopiecznego. Nie odbudował się w Ekstraklasie
- Błyskawiczne transfery Radomiaka. Nowy skrzydłowy wstępnie dogadany z klubem
- Były piłkarz Wisły Kraków w Katowicach. Szykuje się powrót ze Słowacji
- Egipcjanie kuszą piłkarza Rakowa Częstochowa
- Newsy ze Stali. Klub chce godnie zapłacić nowemu rozgrywającemu, Milovanov nie przyjdzie
SZYMON JANCZYK
Fot. Newspix