W czwartek z pracą w Evertonie pożegnał się Sean Dyche. W przestrzeni medialnej ruszyła giełda nazwisk jego potencjalnych następców. Zdaniem “The Athletic” i Sky Sports, na czele listy życzeń włodarzy klubu znajduje się David Moyes.
Dyche utrzymał The Toffees w Premier League dwa sezony z rzędu. Najpierw ugasił pożar po Franku Lampardzie, a w kolejnej kampanii poradził sobie nawet z ujemnymi punktami, które zespół z Liverpoolu otrzymał za naruszenie reguł finansowych ligi.
Niestety, w obecnych rozgrywkach włodarze Evertonu nie mieli w sobie tyle cierpliwości. Dyche został zwolniony w czwartek, 9 stycznia, na kilka godzin przed spotkaniem Pucharu Anglii z Peterborough. Szkoleniowiec pozostawił drużynę tuż nad strefą spadkową w tabeli Premier League, na szesnastej lokacie.
Zespół prowadzi tymczasowo Leighton Baines, a włodarze klubu rozpoczęli poszukiwania nowego trenera, który podejmie się misji utrzymania The Toffees. Jak donoszą Sky Sports i “The Athletic”, na czele ich listy życzeń znajduje się David Moyes. Do czerwca 2024 roku Szkot odpowiadał za wyniki West Hamu.
Dla 61-latka byłby to powrót po latach na Goodison Park. Moyes stał za sterami Evertonu w latach 2002-2013, prowadząc go w 518 spotkaniach. Dwukrotnie zakończył rozgrywki ligowe na piątej pozycji w tabeli.
Swój najbliższy mecz The Toffees rozegrają w środowy wieczór. Ich przeciwnikiem będzie Aston Villa.
Is Moyes the man to steer Everton to safety?#BBCFootball #EFC pic.twitter.com/Foy8cPUYxS
— BBC Sport (@BBCSport) January 10, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Piast nie będzie płakał po Pyrce, bo ma Akima Zedadkę? “Będę zdziwiony, jeżeli nie wypali”
- Kibicu Liverpoolu: pij mleko, bo będziesz grał w Accrington Stanley
- Turnieje halowe, obozy zabawy i dziwne urazy, czyli zimowa przerwa w Bundeslidze
- Trela: Wielka przebudowa. Kluczowe miesiące Bayernu Monachium
Fot. Newspix