Reklama

Tomasz Grzegorczyk ma nowy klub po odejściu z Arki. Znów będzie asystentem

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

06 stycznia 2025, 23:34 • 2 min czytania 7 komentarzy

Jako pierwszy trener Arki Gdynia w 14 meczach zanotował aż 11 zwycięstw, remis i dwie porażki, co przekłada się na fantastyczną średnią 2,58 pkt na mecz. Tomasz Grzegorczyk był łakomym kąskiem na rynku. 43-latek jednak nie zamierza prowadzić samodzielnie jakiegoś zespołu. Trafi do sztabu szkoleniowego Pogoni Szczecin.

Tomasz Grzegorczyk ma nowy klub po odejściu z Arki. Znów będzie asystentem

Tę informację jako pierwszy podał Adam Krokowski na portalu X, dawniej Twitter. Z kolei Daniel Trzepacz z pogonsportnet.pl dodaje, że temat przenosin Grzegorczyka do Pogoni był dogadany sporo wcześniej, jeszcze przed wykręceniem tych fenomenalnych wyników z Arką. 43-latek miał na stole oferty z innych klubów, ale wykazał się lojalnością wobec tych, którzy odezwali się do niego jako pierwsi. A do tego były szkoleniowiec Arkowców urodził się i wychował w Szczecinie.

Zatem Grzegorczyk trafi do sztabu Roberta Kolendowicza. Pogoń rundę jesienną zakończyła na 8. miejscu w tabeli. Do podium traci osiem punktów. W ostatnim czasie kibice Portowców czytają same złe wieści tj. ogromne zadłużenie, zawirowania ze sprzedażą klubu, brak transferów, odejście Zecha czy strajk ich piłkarzy. Informacja o Grzegorczyku jest pierwszą pozytywną od długiego czasu, ale dalej to tylko malutka łyżeczka miodu w beczce dziegciu.

Reklama

WIĘCEJ O POGONI SZCZECIN:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

7 komentarzy

Loading...