Reklama

Guardiola o odejściu De Bruyne: To nie moja sprawa. To zależy od klubu

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

03 stycznia 2025, 16:01 • 2 min czytania 2 komentarze

Pep Guardiola przeżywa obecnie bezsprzecznie najtrudniejszy czas w swojej karierze trenerskiej. Do tej pory wszystko czego dotykał zamieniał w złoto, a w tym sezonie jego Manchester City bije niemal każdy jak chce i gdzie chce. Nic dziwnego, że każde słowo byłego szkoleniowca Barcelony i Bayernu jest rozkładane na czynniki pierwsze. Tym razem jedna z jego wypowiedzi na temat przyszłości Kevina De Bruyne odbiła się szerokim echem.

Guardiola o odejściu De Bruyne: To nie moja sprawa. To zależy od klubu

Dziewięć porażek w czternastu spotkaniach we wszystkich rozgrywkach – do tego kibice Obywateli w ostatnich latach nie byli przyzwyczajeni. Guardiola wciąż nie potrafi wydźwignąć swojego zespołu z kryzysu. Nawet ostatnie zwycięstwo z Leicester (2:0) przyszło podopiecznym hiszpańskiego szkoleniowca z dużym trudem.

Piłkarze, którzy do tej pory zachwycali obecnie zawodzą, a Pep nie jest w stanie pomóc im wrócić na właściwe tory. Do tego dochodzą urazy podstawowych graczy i ich coraz bardziej zaawansowany wiek. Jednym z przykładów takiego regresu jest Kevin De Bruyne. Reprezentant Belgii w poprzednich sezonach był wybierany piłkarzem sezonu i najbardziej wartościowym zawodnikiem całej Premier League, a teraz po serii kontuzji w niczym nie przypomina dawnego lidera zespołu.

Tymczasem Hiszpan zapytany podczas konferencji prasowej o wygasający w czerwcu kontrakt 33-letniego Belga, wypalił: – To zależy od klubu. To nie moja sprawa.

– Trzeba wziąć pod uwagę, jak będzie się spisywał do końca sezonu, w jakim jest wieku i wiele innych rzeczy. Myślę, że klub musi to przemyśleć – dodał 53-letni szkoleniowiec.

Reklama

De Bruyne w tym sezonie wystąpił tylko w siedemnastu spotkaniach we wszystkich rozgrywkach i zanotował w nich marne, jak na siebie statystyki: dwa trafienia i dwie asysty.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Komentarze

2 komentarze

Loading...