Reklama

Z BVB zdobył Ligę Mistrzów i dwa mistrzostwa Niemiec. Nie żyje Wolfgang de Beer

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

02 stycznia 2025, 10:20 • 2 min czytania 10 komentarzy

30 grudnia w wieku 60 lat zmarł Wolfgang de Beer, który przez ostatnie ponad trzy dekady był blisko związany z Borussią Dortmund. Był bramkarzem, zdobył z BVB m.in. Ligę Mistrzów, Puchar Niemiec i dwa mistrzostwa. Po zakończeniu kariery dalej pracował w klubie, ale już jako trener golkiperów. To on odkrył Romana Weidenfellera.

Z BVB zdobył Ligę Mistrzów i dwa mistrzostwa Niemiec. Nie żyje Wolfgang de Beer

Do Borussii Dortmund trafił w 1986 roku z MSV Duisburg. Rozegrał dla BVB 217 spotkań. Do momentu przyjścia do klubu Omara Hitzfelda był podstawowym bramkarzem drużyny z Signal Iduna Park. Gdy w latach 90. ta ekipa sięgała po mistrzostwa Niemiec (1995 i 1996) i Ligę Mistrzów (1997) pełnił już rolę tylko rezerwowego. Stracił miejsce w składzie na rzecz Stefana Klosa. Zakończył karierę w 2001 roku i od razu dołączył do sztabu szkoleniowego, gdzie pracował z golkiperami. Pełnił tę funkcję przez siedem lat. W ostatnim okresie dalej działał przy klubie, ale już jako doradca.  Borussia Dortmund nie podała przyczyny śmierci De Beera, zaznaczyła w komunikacie jedynie, że zmarł nagle i niespodziewanie.

– Teddy był jednym z tych dobrych ludzi – na boisku, ale przede wszystkim poza murawą. Był człowiekiem, na którym można było polegać, twardo stąpającym po ziemi. Człowiekiem o wielkim sercu, zawsze będącym blisko innych ludzi, których uważnie słuchał. Był kimś, kogo zawsze chciałeś mieć obok siebie. Do samego końca „Teddy” z pasją działał na rzecz klubu swojego serca – wspierając kibiców. Zawsze w bliskim kontakcie z tymi, którzy dali mu tak wiele w trakcie jego kariery. I któremu dał tak wiele – takimi słowami Wolfganga de Beera pożegnała Borussia Dortmund na oficjalnej stronie internetowej.

WIĘCEJ O NIEMIECKIM FUTBOLU NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

 

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Najgorsi w historii Premier League. Czy Southampton odbierze “rekord” z rąk Derby County?

Michał Kołkowski
1
Najgorsi w historii Premier League. Czy Southampton odbierze “rekord” z rąk Derby County?

Niemcy

Anglia

Najgorsi w historii Premier League. Czy Southampton odbierze “rekord” z rąk Derby County?

Michał Kołkowski
1
Najgorsi w historii Premier League. Czy Southampton odbierze “rekord” z rąk Derby County?

Komentarze

10 komentarzy

Loading...