Grający na co dzień w Katarze Ruben Semedo będzie miał wkrótce spore problemy. 30-letni portugalski piłkarz został aresztowany pod zarzutem znęcania się nad swoją partnerką i więzienia jej w domu. Kobieta zgłosiła sprawę na policję informując, że została zaatakowana w sobotni wieczór.
Zarzuty są poważne, ale Semedo to nie jest jakiś tam uśmiechnięty przyjemniaczek i trudno nawet wierzyć w jego niewinność. Piłkarz grał w przeszłości dla hiszpańskiego Villareal i choć jego kariera zapowiadała się obiecująco, postanowił ją kompletnie pogrzebać. Jego wizyty w nocnych klubach często kończyły się bójkami, piłkarz groził przypadkowo spotkanym osobom, także przy użyciu broni palnej. Brał również udział w grupowym pobiciu, napadzie i strzelaninie. Sceny jak z jakiegoś filmu gangsterskiego…
Z zawodu piłkarz, z zamiłowania gangster [CZYTAJ WIĘCEJ]
Tym bardziej trudno uwierzyć, by Semedo całkowicie się nawrócił i teraz był zupełnie innym człowiekiem. Piłkarz został aresztowany w Lizbonie, gdzie przebywał wraz z partnerką, która zeznaje przeciwko niemu. Kobieta twierdzi, że została pobita i piłkarz uwięził ją na kilka godzin, a jej udało się uciec. Partnerka zawodnika katarskiego Al-Khor przechodzi badania w jednym z lizbońskich szpitali.
Rúben Semedo foi detido pelos investigadores da PSP de Vila Franca de Xira por violência doméstica contra a companheira, que apresentou queixa 🚨
A vítima chegou à polícia com hematomas e disse à PSP que foi agredida pelo jogador dos qataris do Al-Khor na noite de sábado, que a… pic.twitter.com/fwscY7fN6d
— Cabine Desportiva (@CabineSport) December 29, 2024
Kariera Rubena Semedo to dowód na to, że każdy talent można zmarnować. U jej szczytu Portugalczyk udowodnił, że ważniejsze jest dla niego życie na pograniczu gangsterki i nie jest w stanie zapanować nad swoją przedziwną potrzebą przekraczania prawa. Od odejścia z Villareal obrońca grał dla Olympiakosu, Porto i trzech katarskich klubów.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- 12 miesięcy bajerki o rozwoju. Jaki był rok 2024 w wykonaniu polskiej kadry?
- Hiszpania obok… San Marino. Kadry, które zanotowały największy postęp w 2024 roku
- Mamy problem. Grosicki to wciąż nasz najlepszy skrzydłowy
- Baltazar: Nie chciałem odchodzić z Radomiaka. Dostałem ofertę życia [TYLKO U NAS]
Fot. Newspix