Reklama

Fabio Cannavaro może wrócić na ławkę. Na horyzoncie praca w Chorwacji

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

29 grudnia 2024, 13:10 • 2 min czytania 0 komentarzy

Niedoszły selekcjoner reprezentacji Polski, Fabio Cannavaro, w roli trenera odnalazł się jedynie w chińskim Guangzhou Evergrande, gdzie miał do dyspozycji jedną z najlepszych drużyn tamtejszej ligi. Poza tym idzie mu raczej średnio, a największe trudności miał zdecydowanie w swojej ukochanej Serie A. Teraz może jednak odwiedzić zupełnie inną ligę, w której miałby przejąć prawdziwych dominatorów.

Fabio Cannavaro może wrócić na ławkę. Na horyzoncie praca w Chorwacji

O sprawie pisze na portalu X Matteo Moretto. Jego zdaniem Cannavaro jest najpoważniejszym kandydatem do objęcia steru w Dinamie Zagrzeb. Takie same informacje przekazuje też Fabrizio Romano, więc coś chyba faktycznie jest na rzeczy.

Wygląda więc też na to, że za poważnie zagrożoną należy uznać pozycję Nenada Bjelicy, który nadal oficjalnie prowadzi zespół ze stolicy Chorwacji. Sytuacja nie jest jednak zbyt komfortowa, bo jego Dinamo po osiemnastu kolejkach znajduje się dopiero na trzecim miejscu w tabeli Prvej Ligi i do lidera traci siedem punktów. A celem pozostaje oczywiście mistrzostwo kraju, które oddala się coraz bardziej.

Reklama

Gdyby Cannavaro przeniósł się do ligi chorwackiej, mógłby zmierzyć się przeciwko byłemu koledze z reprezentacji Włoch – Gennaro Gattuso, który prowadzi obecnie Hajduk Split. Były środkowy obrońca prowadził ostatnio Udinese Calcio. W roli pierwszego szkoleniowca wystąpił tylko w sześciu meczach, po czym rozstano się z nim wraz z końcem sezonu 2023/24.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Tenisowy początek roku? Udany. Polska wygrała z Czechami i jest w ćwierćfinale United Cup

Sebastian Warzecha
0
Tenisowy początek roku? Udany. Polska wygrała z Czechami i jest w ćwierćfinale United Cup

Inne kraje

Komentarze

0 komentarzy

Loading...