Reklama

Henry mógłby wrócić na ławkę trenerską. “Jestem otwarty”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

17 grudnia 2024, 12:23 • 2 min czytania 2 komentarze

Thierry Henry doskonale odnajduje się w roli telewizyjnego eksperta i wygląda na to, że praca u boku Jamiego Carraghera i Micaha Richardsa daje mu dużo frajdy. W ostatnim wywiadzie udzielonym stacji Sky Sports Francuz przyznał jednak, że byłby gotów znów spróbować swoich sił w roli klubowego trenera.

Henry mógłby wrócić na ławkę trenerską. “Jestem otwarty”

Ostatnio prowadził olimpijską reprezentacje Trójkolorowych, z którymi sięgnął w Paryżu po srebrny medal. Podopieczni Henry’eo ulegli w finale Hiszpanom. Teraz były napastnik Arsenalu przyznaje, że jest otwarty na jakieś nowe wyzwanie: – Wiele zależy od tego, jaka by to była opcja. Życie trenera jest ciężkie dla jego rodziny, to wymagałoby przeprowadzki, aklimatyzacji, a przecież zaraz mogliby mnie z nowej pracy wyrzucić – powiedział Henry. – Jestem otwarty na propozycje, ale muszą mieć one sens i dla mnie, i dla mojej rodziny. To bardzo ważne kryterium – dodał Francuz, którego można tym samym wykluczyć z grona potencjalnych nowych szkoleniowców Śląska Wrocław.

Do tej pory Henry prowadził ekipy AS Monaco, Montreal Impact i młodzieżową reprezentację Francji. Trudno powiedzieć, by z którąkolwiek z tych drużyn odniósł wielki sukces – może poza tym wspomnianym srebrnym medalem z ostatnich igrzysk. Francuz był również asystentem w prowadzonej przez Roberto Martineza reprezentacji Belgii i przez jakiś czas szkolił młodzież w Arsenalu.

Więcej osiągnął jednak jako piłkarz i nadal czeka na uznanie także w roli trenera. Ostatnio angażuje się też w projekt Como, gdzie zdecydował się zainwestować nawet własne pieniądze. Włoski klub przyciąga uwagę wielu osób ze świata sportu i ogólnie pojętej rozrywki, a Henry jest jedną z twarzy tego opartego na sporych indonezyjskich funduszach projektu.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

AbsurDB
7
Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

Anglia

Liga Mistrzów

Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

AbsurDB
7
Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

Komentarze

2 komentarze

Loading...